PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=36041}

Zbrodnia Ojca Amaro

El crimen del padre Amaro
6,7 4 125
ocen
6,7 10 1 4125
Zbrodnia Ojca Amaro
powrót do forum filmu Zbrodnia Ojca Amaro

Zbrodnia Ojca Amaro

użytkownik usunięty

Film ten obejrzałam z trzech powodów:
1.Kraj produkcji
2.Ana Claudia Talacon
3.Lubię oglądać kontrowersyjne filmy, bo ciągle staram się znaleźć taki, który i mną by wstrząsną. Jak na razie, bez sukcesów.

„Zbrodnia Ojca Amaro” to film opowiadający o młodym księdzu wysłanym do parafii w jakiejś meksykańskiej dziurze. Jako, że film z założenia miał być kontrowersyjny, tamtejszy proboszcz jest zamieszany w szemrane interesy, starsza pani karmi Hostią kota, a młoda fanatyczka religijna, która oczywiście nosi niezwykle krótkie spódniczki, zakochuje się w naszym głównym bohaterze. Naturalnie, z wzajemnością. Niestety, Amaro, od kiedy się tam pojawia nic nie robi, tak, jak trzeba. Nie potrafi się postawić biskupowi i sypia z młodą dziewczyną. Amelia, mówiąc, że ich miłość jest cielesna miała zupełną rację. No, bo przecież tak religijny ksiądz, oddany Bogu po wsze czasy nie zrzeknie się stanu duchownego dla ukochanej. Dochodzę do wniosku, że Ojciec Benito, który także nie przestrzega celibatu, a oprócz tego ma powiązania z gangsterami jest bardziej moralny od Amara. Bo tytułowy bohater jest zwykłym hipokrytą. Wina za jego wszystkie niecne postępki spada na Bogu ducha winnego Rubena – byłego chłopaka Amelii.
Na muzykę w ogóle nie zwróciłam uwagi, więc wnioskuję, że nie była szczególna.

Podsumowanie:
Film bardzo dobrze nakręcony. Najbardziej szkoda mi było w nim tego człowieka, którego okradziono w pierwszej scenie. Najlepszą częścią tej produkcji jest imię matki Amelii – Sanjuanera. Genialne! Czemu w Polsce nie ma takich fajnych imion?
Moja ocena: 8/10

ocenił(a) film na 7

Mam pytanie:
Dlaczego kobieta karmiła kota Hostią? to było dziwne...

użytkownik usunięty
elfik10

Bo była dziwna, nawiedzona, a kotek chory. Sadziła, że Ciało Chrystusa go uleczy.

ocenił(a) film na 6

Jakoś nie miałem szczęścia do tego filmu . Jakiś rok temu, przez przypadek zacząłem go oglądać, chyba na TV4, ale gdzieś w połowie miałem dość . No i dziś wyemitowało go TV1000. No i znowu . Mniej więcej do połowy film raczej, by tak rzec , wciągający nie jest. Mimo, że podejmuje ważny temat jakim jest moralność kleru . Jednak robi to w mało ciekawy sposób . Ogólny wniosek jest taki, jacy wierni , taki kler (albo odwrotnie ). Księża , biskupi, też są ludźmi i też nie mają czystych sumień . Choć uczą nas moralności , sami takową nie świecą .
Watek miłosny jest w filmie do przewidzenia . Jakiż facet nie uległby tej lasce(śliczna ta aktorka). Wiec absolutnie widza nie zaskakuje, że uległ jej ojciec Amaro . Postać , jak dla mnie odpychająca . Taki typ karierowicza, takiego lizusa . Bez zasad i charakteru .
Jak już mówiłem, na filmie głównie się nudziłem. Jednak ze względu na zakończenie (film pod koniec nabiera rumieńców ) uważam , że warto go obejrzeć . I to nie tylko ze względu na krytykę księży . Ale na to , ze czasem nasze czyny, nawet w dobrej wierze robione, mogą prowadzić do tragicznych konsekwencji . Ogólnie dobry ilm .

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones