Główny bohater kojarzy się z Jesse'em z drugiej części "Koszmaru.." i wątek siły miłości z części drugiej, mamy samochód bohatera (ten sam model, co "Kruegeromobil" w finale oryginały), policjant nosi imię Don/Donald, jak ojciec Nancy w 1 i 3 części, pojawia się blond dziewczynka na rowerku o imieniu Amanda, raz nawet zostajemy oszukani i myślimy, że akcja dzieje się na jawie, choć w rzeczywistości główny bohater śpi. Mało tego, przez kilka sekund na ekranie pojawia się Alice Cooper, który wystąpił dwa lata później w roli ojca Freddy'ego w filmie "Freddy nie żyje: Koniec koszmaru". Dodatkowym smaczkiem są hardrockowe koszmarki z trzeciej części i umiejętności bohatera nawiązujące do "Wojowników snów" (jest nawet prawie identyczne krzesło (tu dodatkowo masujące), jak w trzeciej części i krótki fragment z (tutaj) niby-łóżkiem wodnym (część czwarta, śmierć Joeya). Na minus komiczna sekwencja ciągłego przechodzenia z ciała do ciała i w sumie cały 2 i 3 akt, gdzie nastrój siada i postawiono na akcję i humor. Ogólnie jednak ogląda się przyjemnie.