To był mój pierwszy film który obejrzałem gdzie gra Zooey Deschanel, nie wiem czy ktoś inny miał
takie odczucie ale w pewnych momentach filmu jej oczy były wprost rozpraszające. Nie wiem czy
to efekt korekt filmu ale czasem były tak irytująco kontrastujące że bardziej się nie dało.
A co do filmu, nie oglądać wcale, albo obejrzeć do 3/4, a zakończenie sobie dopowiedzieć