Czarna komedia to mój ulubiony gatunek :) mogę podać np. Sok z żuka, Starsza pani musi zniknąć, Rodzina Addamsów, Czarownice z Eastwick :)

Akurat te tytuły znam i najlepszy z tych co wymieniłaś to dla mnie "Sok z żuka" (pewnie dlatego, że Burton tchnął w niego swoją magię :). Nawet kiedyś oglądałem serial animowany żukosoczek :)

Jest jeszcze "Intryga rodzinna". Film dość nietypowy jeżeli wziąć pod uwagę, że jest wyreżyserowany przez Hitchcocka. Przyszedł mi też do głowy film "Od południa do trzeciej" - połączenie czarnej komedii i westernu. Natomiast klasyk gatunku to "M*A*S*H". To tyle mi się w tej chwili przypomniało :D

może "W czym mamy problem"?

Ja z kolei polecam Zgon na pogrzebie z 2007 roku, Uśmiałam się jak nigdy. :)

Na Camerimage można było obejrzeć "Das Begräbnis des Harald Kramer" (2013) - dla mnie świetne zarówno dialogi jak i ujęcia ;)

Klasykiem czarnej komedii jest film "Arszenik i stare koronki". Film stary (1944), ale jary. Inną czarną komedią jest "Był sobie łajdak" z Kirkiem Douglasem - choć to bardziej western z elementami czarnej komedii niż czysta czarna komedia. Inna znana mi czarna komedia to "Karambole" z De Funesem. Jest jakaś druga czarna z tym aktorem, ale nie oglądałem.
Z krajowego podwórka mogę wymienić "Przekładańca" Wajdy ze scenariuszem Lema. Jak sobie coś przypomnę albo coś nowego obejrzę, to dodam. ;)

Polecam http://www.filmweb.pl/film/Gorzej+by%C4%87+nie+mo%C5%BCe-1998-60 . Widziałem z 6 razy i jeszcze wiele razy wrócę do tego filmu.

Kolacja z arszenikiem. Utrzymuje klimat tych filmów, przy okazji jest dość oryginalna ;)

W bardzo podobnym klimacie sa Żony ze Stepford z Nicole Kidman. Polecam :)

W podobnym stylu i klimacie to polecam "Ed i jego zmarła matka" ze Stevem Buscemi z 1993.

Wojna państwa Rose