Lekkie, wesołe... ekologiczne. Film, który w końcu można "spokojnie" obejrzeć z całą rodziną - żadnych podtektsów, żenujących prób wciśnięcia "dorosłych" żartów - żarty choć proste to rozweselające bez względu na wiek. Motyw zwierzat jako głównych bohaterów poprowadzone wręcz idealnie - wyglądają jak prawdziwe nawet gdy się śmieją(!) czy patrzą przez lunetę (!!), poza tym komunikują się "własnym językiem", a nie jakimiś podłożonymi przez aktorów piskliwymi głosikami.

Jeśli chodzi o ludzką część aktorów wszystko na należytym poziomie, pomimo iż trudno w tego typu produkcji "błyszczeć" to widać iż nikt nie poszedł sobie "na skróty" i stara się rzetelnie odgrywać swoją rolę.

Obiektywnie - całkiem udany film rodzinny, ze wskazaniem na młodszych widzów, z całkowitą "czystością" formy i treści.
Subiektywnie - do młodości mi daleko, a świetnie się przy nim wybawiłem!

Wręcz uratował moją wiarę w kino popularne, gdzie jednak można jeszcze robić zabawne i CZYSTE filmy faktycznie DLA KAŻDEGO (choć docelowo dla dzieci), a nie tylko kolorowe shrekopodobne papki z tańczącymi zwierzęcymi animacjami, zalewane na siłę sosem wulgarnych podtekstów na "pocieszenie" dla rodziców zmuszanych do przesiadywania na nich w kinie ze swymi pociechami (tym samym własnoręcznie odmóżdżając swoje potomstwo). Życzyłbym sobie i mózgom naszych dzieci więcej tego typu produkcji.