Czytając to co napisałaś wydaje mi się że jesteś mną...zgadzam się z każdym słowem, jakbym sama napisała ten komentarz :)

oo proszę :) w takim razie może znasz jakieś filmy w tym klimacie?? nie chodzi mi jedynie o zdrade tylko o wlansie klimat / atmosfere..
pisałam w czy ktos zna juz podobne filmy http://www.filmweb.pl/film/Zesz%C5%82ej+nocy-2010-490841/discussion/podobne+film y%C2%A0,1990109 - zaglądnij :) te wszystkie juz widzialam ale może coś jeszcze dorzucisz od siebie

Beatko - polecę Ci kilka pozycji, bo też lubię tego typu filmy. I wcale nie zawsze chodzi w nich o miłość, zdrady itd, a raczej o genezę ludzkich zachowań, o powikłania wynikające z różnic, interpretacji emocji. Skąd, dlaczego, w jakim celu... Mam nadzieję, że obejrzysz chociaż któryś z nich :)

A jeszcze co do zakończenia "Zeszłej nocy" - według mnie było ono idealne :) Skończyli to tak, że nie wiadomo czy Jo postanowiła powiedzieć wszystko o Alexie, czy jednak zostawiła to dla siebie. Nie wiadomo, czy gdyby zaczęła o nim mówić, nie przyznałaby się do tego co działo się ostatniej nocy, co pchnęłoby pewnie Michaela do przyznania się do tego co zrobił on. A może sumienie ich tak gryzło, że nie chcieli się przyznawać przez ryzyko zepsucia wszystkiego, i wewnętrznie czuli, że teraz będzie dużo lepiej, po takim wewnętrznym oczyszczeniu. Kto wie... I to jest właśnie fajne, takie zakończenie daje wiele rozwiązań.

"Bliżej" (Closer) - mój niekwestionowany numer 1, jeśli chodzi o układy i emocje między głównymi bohaterami, genialny film.
"Przed wschodem słońca" (Before Sunrise) - wydawałoby się, że zwykły dramat (choć nic dramatycznego się tu nie dzieje), ale rozmowy, przemyślenia, klimat, emocje - pokazane idealnie. Przy okazji - są również kontynuacje, podobno równie dobre, ale na razie ich nie oglądałem - "Przed zachodem słońca" oraz "Przed północą".
"London" (z 2005r.) - świetny, ciężko go opisać, po prostu trzeba obejrzeć.
"Miasto rozstań" (Separation City) - nowozelandzki film (przy okazji fajny dla wielbicieli Nowej Zelandii) na poziomie i w stylu amerykańskim. Lekki, a jednocześnie bardzo klimatyczny, nieco podobny do "Zeszłej nocy".
"Apartament" (Wicker Park) - rewelacyjny, fajna historia, napięcie, wart obejrzenia.
"Oczy szeroko zamknięte" - genialny film Kubricka, również podobna tematyka, oczywiście otulona w inną historię. Zdecydowane must see.
"Mamut" - cichy, spokojny, nostalgiczny, ale klimatem podobny do "Zeszłej nocy"
"Ostatnia miłość na Ziemi" (Perfect Sense) - idiotyczne tłumaczenie tytułu po polsku, niemniej jednak film genialny, bardzo klimatyczny
"Mr. Nobody" - film o kolejach życia, co by było gdybyśmy wtedy poszli w lewo a nie w prawo... Świetny, jeśli lubisz lekki akcent sci-fi. Zdania są różne, myślę, że po prostu samemu trzeba je sobie wyrobić ;)
"Mój rower" - polski film, super klimat, może nieco nieco różni się od powyższych, ale wart obejrzenia. Film o relacjach między ojcem a synem, pokazanych w dwóch pokoleniach.

Polecam Ci wszystkie pozycje, 3 ostatnie może odbiegają od tematyki poruszanej z "Zeszłej nocy", ale jak wszystko już obejrzysz i nie będziesz miała co zrobić z wolnym wieczorem - zachęcam do reszty :)

Mam obsesje na punkcie "Zeszłej nocy" widziałam go już chyba 1000 razy... i wciąż do niego wracam!!! Jestem odbiciem lustrzanym Joanny jeśli chodzi o zachowanie.

Co do Twoich propozycji filmowych.
"Bliżej" - widziałam - absolutnie genialny tu się zgodzę w 100 % !! :)
"Apartament" to film do którego wracam niemal tak często jak do "Zeszłej nocy"!! Uwielbiam Diane Kruger - jest niesamowita.
Jeśli chodzi o "Przed wschodem słońca" ... widziałam już 2 pozostałe części tej "trylogii" - dlatego że na początku nie miałam pojęcia o tym że to kontynuacja - do obejrzenia 1 części zbieram się już dłuższy czas.
"Mamut" słyszałam, szukałam ale nigdzie nie ma online :/
Resztę na pewno obejrzę.
Dzięki :)

Z tych pozycji znam tylko "Mój rower", ale w najbliższym czasie biorę się za resztę filmów! Dzięki ogromne!

Serdecznie pozdrawiam za super gust filmowy, polecam wszystkie pozostałe-jeszcze-nieobejrzane-filmy i zazdroszczę, że wszystko przed Tobą! :)

ooo jaki miły użytkownik! :))) Dziękuję pięknie i również pozdrawiam!

Z podanej listy "Closer" to moj zdecydowany numer jeden. Poza tym polecam film "Sekrety i grzeszki".

Poleciłabym jeszcze do tego zestawu "Między słowami" i "Wielkie nadzieje" z Paltrow i Ethan Hawke

uwielbiam "Zeszłej nocy" i też kojarzy mi się z klimatem "Wielkich nadziei"

hm...podobnie jak i Ty trafilem na ten film z uwagi na Keire, ktora jest takze moja ulubiona aktorka ;) film jak dla mnie ma niesamowity klimat...bylem pod jego ogromym wrazeniem przez dlugi czas...zreszta takze dosc czesto do niego wracam...Ten film naprawde sklania do refleksji...ja zastanawialem sie jak sam bym postapil gdybym sie znalazl w podobnych sytuacjach...No i genialna jak dla mnie sciezka dzwiekowa :)

beatka527 mam tak samo jak Ty. Bardzo często wracam do tego filmu z reszta pozostałe przez Ciebie wymienione tez znam na pamięć :)

podzielam! sama jestem jej wierną fanką i kocham Keirę. Film oglądałam kilkanaście już razy. Jest przecudowny z genialną muzyką Mansella, fantastycznymi wnętrzami (apartament Jo i Michaela ma nawet kilka wpisów na różnych blogach http://coffeestainedcashmere.blogspot.com/2013/01/a-film-last-night-2010.html ), kreacją bohaterów, dialogami.
Atmosfera między Jo a Alexem jest tak naładowana ładunkami że ciarki przechodzą. Scena pod hotelem gdy Alex wsiada do taxówki? Po prostu ryczeć się chce.

Historia jest tak autentyczna że aż byłam zaskoczona jak dużo podobieństw widzę i ja w postaci Jo.
To jeden z najlepszych filmów jakie widziałam w całym swoim dotychczasowym życiu o miłości, pragnieniach i zaufaniu - związkach między ludzkich.

coffeestainedcashmere - ten artykuł jest genialny :)

to prawda. Cieszę się że i Tobie się spodobał.

Czy blog został przeniesiony ;)

Przed chwilą obejrzałam ten film i chciałam napisać dokładnie taki sam post jak Twój, ale widzę, że już nie musze :) Szukam teraz podobnych filmów. Ten klimat bardzo łapie za moje kinomaniakowe serce :) Widziałam, że pisaliście już na forum o filmach z podobnego klimatu. Ale od siebie dla przykładu mogę podać film: "Jeden dzień" Lone Scherfig, który bardzo polecam. W nim jest zakończenie, niestety przykre, ale jest... :)

Jeden dzień... ahhhhkocham ten film.. pomimo smutnego zakończenia :)
Tak sama pyatałam o podobne i jest tam sporo ciekawych pozycji wypisanych :)

zgadzam się w 100%!

Ja również jestem fanką takiego kina i jest cała masa takich filmów, choć ja osobiście skłaniam się ku polskim produkcjom (bo jest naprawdę cały wachlarz do wyboru), jak choćby: "Matka Teresa od kotów" (mój zdecydowany nr 1, który wgniótł mnie w fotel), "Ida", "Pod Mocnym Aniołem", "Wymyk", "Bez wstydu", "Plac Zbawiciela", "W imię...", "Ogród Luizy", "Płynące wieżowce". I choć o różnej tematyce, to na pewno godne polecenia. Gdyby coś to proszę pisać- mam jeszcze kilkanaście w zanadrzu :)

Jeśli polskie kino, to polecam Big Love (2012). Przeszedł przez kina bez echa, a to najmocniejszy (na wtedy) polski film o miłości. Trudnej miłości, ale jakże ważnej.