Zew Cthulhu
The Call of Cthulhu
2005
- Podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- Multimedia
- Pozostałe
powrót do forum filmu Zew Cthulhu 
ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 6 
ocenił(a) film na 6 
ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 9
Sam pomysł na zrobienie filmu czarno białego i niemego był dosyć ryzykowny i jednocześnie bardzo oryginalny w obecnych czasach. Cieszy to, że ktoś wpadł na taki zwariowany pomysł i zrobił takowy film.
"Zew Cthulhu" Howarda Phillipsa Lovecrafta jest jednym z ciekawszych jego opowiadań, tworzących fikcyjną, ale jakże barwną Mitologię Cthulhu, jakkolwiek by nie brzmiało to dziwnie.
Yog-Sothoth, Shoggoth, R'lyeh, Ia! Ia! - dziwacznie brzmią te nazwy, ale budzą też w czytelniku dziwny niepokój, jeśli się wczujemy w akcję.
Lovecraft miał kilka ciekawszych opowiadań, najlepsze "Kolor z przestworzy" oraz inne świetne jak "Widmo nad Innsmouth", "Koszmar w Dunwich" czy "W górach szaleństwa".
"Zew Cthulhu" jest moim zdaniem najsłabsze z nich, acz nadal bardzo, bardzo dobre.
A sam film, jaki dane było mi obejrzeć, trochę mnie rozczarował, ale być może ma to związek z tym, że po prostu nic nie zastąpi własnej wyobraźni. Lecz jeśli miałbym wskazać najwierniejszą ekranizację prozy Samotnika z Providence (Lovecrafta), to oczywiście nie napisałbym, że to np. zrobiony jako czarna komedia/horror "Reanimator", ale wskazałbym na właśnie "Zew Cthulhu", który jest chyba w 100 procentach wierną adaptację. Widać od razu, że to film robiony współcześnie, można poznać po aktorach, którzy wyglądają na właśnie współczesnych, ale sama stylizacja na tamte lata i klimat, a raczej KLIMAT, są znakomite.
Mnie film nie oczarował, ale jestem zadowolony, że współcześni twórcy zrobili coś takiego. Bo pomysł bym bardzo trafny.
"Yog-Sothoth, Shoggoth, R'lyeh, Ia! Ia! - dziwacznie brzmią te nazwy, ale budzą też w czytelniku dziwny niepokój, jeśli się wczujemy w akcję."
Złośliwi twierdzą, że film musiał być niemy, bo nikt nie był w stanie poprawnie przeczytać imion Wielkich Pradawnych :D
Moertown ogladales "Inside the mouth of madness" Carpentera? Wedlug mnie klimat opowiadan mistrza Lovecrafta jest tam idealnie oddany. Na marginesie zgodze sie z Toba, ze koloir z przestworzy to arcydzielo.
"W paszczy szaleństwa" (In the Mouth of Madness) to rzeczywiście bardzo lovecraftowski film, a jednocześnie nie jest to adaptacja żadnego z jego opowiadań. Jest tam naprawdę dużo z tego, co na kartach jego dzieł. Sam film uważam za dobry, ale jednak czegoś w nim brakowało. Może gdyby zrobiony był wcześniej, za mniejsze pieniądze, to miałby lepszą jeszcze atmosferę. Większy budżet trochę psuje efekt.
Jest też taki film "Martwy i pogrzebany" z 1981, gdzie klimat także jest zbliżony do tego, jaki mamy w dziełach Samotnika z Providence.
Nie slyszalem o tej drugiej produkcji, ale skoro tak mowisz to zaraz poszukam po alegro i empikach:)Dzieki Wlk
"Zew Cthulhu" jest moim zdaniem najsłabsze z nich, acz nadal bardzo, bardzo dobre.
Ale jakby nie patrzec Cthulhu jest najpopularniejszy z tworczosci Lovecrafta.
Sama czytalam tylko to opowiadanie (jak na razie), zeby zapoznac sie z Cthulhu, jako, ze mam kilka gier, w ktorej wystepuja Acient Ones.
Cthulhu mimo że jest najbardziej znany, nie jest jakąś wszechpotężną istotą w świecie Lovecrafta, proponuję zapoznać się z z różnymi opowiadaniami np. W górach szaleństwa, Cień spoza czasu, Szepczący w ciemności, Przypadek Charlesa Dextera Warda, są tam opisane różne rasy i dość ciekawie przedstawiona fabuła, tylko jak w przypadku H.P.L. długo się rozkręca.
Na pewno kiedys przeczytam, mam 3 tomy opowiadan, wszystkie w stuletnim angielskim, wiec sie musze przygotowac :) mimo, ze nie czytalam ich jeszcze, ale z jakiegos powodu moim ulubiencem stal sie "King in Yellow" (The Unspeakable). Czy moglabym dostac jakis 'tip' na opowiadania z nim?
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
