Biali w RPA boją się chodzić po ulicy, są traktowani gorzej niż muzułmanie w Izraelu
http://ajkraad.wix.com/genocide-museum
ponad 68 tysięcy (oficjalna liczba) białych zamordowanych na tle rasowym w RPA
polecam odwiedzić strone

Film jako jeden z niewielu, który mnie poruszył i na którym nieraz uroniłam łzę.
Nieważne jaka jest historia i jakie są realia, film warty obejrzenia. Mimo iż rano oczy będą na zapałki - nie pozwolił mi zasnąć a to już prawie 3-cia nad ranem.

Zagrał tu taką szuje, jakiej nienawidzi się chyba bezwiednie. Na miejscu głównego protagonisty, wyśledziłbym go i zabił bez chwili zwątpienia, po cichu we śnie.

Niestety, oprócz muzyki i scenografii nie mogę filmu pochwalić. Do bólu poprawny (wszyscy Zulusi dobrzy, Anglicy dobrzy, Burowie źli) i pouczający. Sztucznego dramatyzmu dodają wątek miłosny i osobistej zemsty. Od wielkiego Kina oczekuję czegoś więcej niż historii o dobrych Polakach i złych Niemcach, a to kino jest...

Nie nienawidzę swojej rasy ale muszę pamiętać jak to Biali wpakowali się na różne nacje i chcąc zagarnąć wszelkie dobra natury zrujnowali życie wielu nacjom. Jak zawsze w każdej wojnie znajdą się lepsi i gorsi ale jednostronne wojny powodują, że obecnie czarni stali się również zagrożeniem dla nas... Mamy to co sami...

Po zapoznaniu się z częścią komentarzy umieszczonych pod filmem, doszedłem do wniosku, że na film warto spojrzeć poprzez dwa pryzmaty: stricte filmowy oraz historyczny.

Pierwszy, pozostawia wrażenie bardzo dobrze opowiedzianej historii, w której systematycznie rośnie napięcie. Piękne zdjęcie, wciągająca gra...

Typowy film o rasizmie w którym wszystko jest wyolbrzymione. Każdy czarny to miły, wykształcony, wysportowany chętny do zmian działacz polityczny a biali to gburzy, rasiści,
sadyści i bezlitośni mordercy.
No nic tylko wystarczy przekazać władzę we wszystkich państwa czarnym i na świecie zapanuję raj i pokój.

Film ma 20 lat a ja pierwszy raz go widzę. Za to w piątek wieczorem puszczą mi film który widziałem 100x. Żenująca jest ta telewizja.

The Power of One
nie
The Power of the One
co widać też a plakacie

Chcialbym bardzo mieć ten film w polskiej wersji językowej.

Witam, czy można gdzieś ściganąć ten film? Bradzo jestem zachwycony komentarzami tego filmu oraz soundtrackiem, bardzo chchaiłbym go obejrzeć.

wbrew pozorom, plotkom oraz tytułowi oryginalnemu nie są to szczenięce lata za białym królikiem wkrótce jako nakazuje wyrocznia podążającego mesjasza neo-realistycznego, a szkoda..

wspaniała muzyka, zdjęcia. Jednocześnie okrutny i prawdziwy.

Dostał fatalną rolę :(

Będzie gdzieś ten film leciał w niedalekiej przyszłości ? Czekam na niego od dawna, ale jakoś żadna stacja nie kwapi się do jego emisji....

Wspaniały, wzruszający film.
Cieszę się, że po około 10 latach, będę miał okazję sobie go przypomnieć. Polecam wszystkim obejrzenie tego tak mało znanego filmu.

w pozostałych rolach:
Raymond Barreto - Indiański sędzia
Miriam (narzeczona Gideona Dumy - nie ma

Najlepszy film jaki w życiu widzialem. Jedyny w swoim rodzaju.

Super film jeszcze lebsza muzyka, jak ktos jest wstanie niech mi pomoże w sprawie muzyki bo szukam i nic ani empik ani większe centra muzyczne. Nazwe płyty tytóły ścieżek cokowiek czekam trexwroclaw@poczta.onet.pl

Właśnie jestem po obejrzeniu tego filmu.

Dla mnie film jest bardzo dobry.
Takich filmów mogliby kręcić więcej.

Doskonale ukazane różnice pomiędzy ludźmi oraz ciągłe walki pomiedzy nimi.

Film dosyć stary, ale nie żałuję że go obejrzałem.
Bardzo dobra rola Morgana Freeman jako Geel Peet.

POLECAM.