To co w temacie. Jeden z najlepszych filmów, jaki widziałam. Z przyjaciółką obejrzałyśmy go 5 razy pod rząd, przez 5 dni, cały czas się śmiejąc.
W dodatku gra tam mój ukochany aktor - Matthew Macfadyen, no i jego cudna żona ;-)
A wątek z Valium... niesamowite. Alan Tudyk ma chyba wrodzony talent do komedii. Z resztą - wszyscy aktorzy w tym filmie, nawet epizodyczni, byli po prostu niesamowici.
Uśmiałam się do łez.