zgadzam się z Tobą. Jako narciarz preferujący jazdę poza trasami ten film jest dla mnie rewelacyjny.

Widocznie widziałeś tylko ten film ;). Steep jest dokumentem o ludziach i rozwoju narciarstwa, nie o samym narciarstwie. Urywki wyczynów są przerywnikiem i tłem do monologów ludzi (w większości zresztą urywki zapożyczone z innych filmów).

Belek. Piszesz, że jako "narciarz preferujący jazdę poza trasami" dla Ciebie film jest rewelacyjny. Rewelacyjne byłoby w moim mniemaniu ukazanie pełni samej jazdy, natomiast sam film uważam za ciekawy.

Może dlatego, że to nie jest film dla małolatów ;) Dla których najlepiej było by gdyby to był teledysk, bach bach! krótkie, szybkie ujęcia zjazdów! szybka muzyczka napierdala, prosty schemat. Bez myślenia, bez tego nudnego podchodzenia pod górki, tylko jazda jazda jazda.

Skrót, uproszczenie do bólu, spłycenie.

A ten film pokazuje głębie, całość, myśl. A wiadomo, że "myślenie" męczy kogoś, kto interesuje się narciarstwem dla pozerstwa:) Bo to modne. Albo z takich samych płytkich motywacji dla których do tej pory jeździł na motorze - "bo lubi zapierdolić ostro i.....i już" :D

takich filmów w stylu który opisujesz jest od groma
choćby Skiporn, Lost & Found czy Yeah Dude
a ten ma w sobie takiego ducha narciarstwa - jak dla mnie rewelacja

Nie widzialem powyzszego filmu ale jesli ktos lubi tematyke sportow zimowych a konkretnie snowboardu to polecam That's It , That's All . Wspaniale zdjecia , muzyka i akrobacje narciarskie . Calosc , szczegolnie HD , zapiera dech w piersiach . Smiejemy sie czasem ze znajomymi, ze gdyby w sklepach RTV puszczali takie zajawki , sprzedaż telewizorow HD skoczyla by o 100 % heh . Pozdrawiam