Nie rozumiem tylko dlaczego główna bohaterka postanowiła ratować pozostałe ofiary na własną rękę? Miała jakiś powód aby nie mieć zaufania do miejscowej policji? Trochę jej zachowanie nielogiczne było.
Poza tym film całkiem ok. Z reguły jest tak, że oglądamy wydarzenia w których to ofiary od początku filmu mają przerąbane. Tu sytuacja na starcie się odwraca.
Ciekawy pomysł.
6/10
Nie bardzo to rozumiesz, co? Nie chodzi o odwrócenie sytuacji, ani o to czy mogła pójść na policję czy nie. Nawet nie chodzi o to tutaj, że ratowała te dziewczyny. Najważniejsze było w tym to, że chciała zachować się zupełnie inaczej niż ludzie, którzy wyrządzili jej krzywdę - chciała się zemścić natomiast jej poczucie zemsty jak się okazuje było zupełnie inne niż w przypadku bohaterów innych filmów tego rodzaju.