Przerazajace ghost story z Hong Kongu.
Tym razem poza naprawde niezlym suspensem i mrozacymi krew w zylach scenami (zwlaszcza pod koniec) dochodzi jeszcze bardzo dobry scenariusz. A zaczyna sie tak typowo. Mloda dziewczyna wprowadza sie do sporego apartamentu. Wynajmuje go od mezczyzny ktory stracil w wypadku zone i dziecko. Kiedy zaczyna widziec duchy, jej kuzynka poleca udac sie do pewnego psychoanalityka - przyjaciela jej meza. Mimo iz naukowiec nie wierzy w duchy, to tez ma swoje mroczne tajemnice. W dodatku relacje pacjent-lekarz staja sie coraz bardziej intymne.
W glownej roli Leslie Cheung, wielka gwiazda (gral u Kar Wai'a i Johna Woo) dla ktorego niestety byl to ostatni film. Aktor popelnil samobojstwo skaczac z dachu wiezowca (a co najbardziej zastanawiajace... w filmie jest jakze podobna scena).
zgadzam się z Grailem film jest niezły a nawet dobry,ciekawy scenariusz ,trochę tajemniczy ,fajne zakończenie ,przez końcowe sceny dużo zyskuje
Rzeczywiście Leslie zagrał świetnie, mało tak dobrych aktorów w HK. Sam film ma bardzo ciekawą i oryginalną fabułę, co wyróżnia go z masy horrów o duchach jakże popularnych w tamtych latach. Trochę takie ghost story dla ateistów ;) Moim zdaniem sceny ze zjawami takie znowu straszne ani zbytnio pomysłowe (poza pewnymi wyjątkami) nie były. Moim zdaniem film mógłby być lepszy ale i tak warto go obejrzeć.
Ogladalem film o tym samym tytule, chyba z tymi samymi aktorami, ale historia jest zupełnie inna, o policjancie, który zwalczal korupcje, ucierpiała na tym jego corka, a pewna sekte pomagal temu gliniarzowi rozpracowywać agent z USA. Ten sam tytul, ci sami aktorzy, ten sam rok :)Ale historia zupełnie inna jak to możliwe, może powstaly 2 rozne wersje tego filmu ?