Film przeciętny traktujący o niewolnictwie.
Historia i postać Solomona jest tak nijaka i błaha,że film ogląda się bez większych emocji.
Kolejny dowód,że Oscary zeszły na psy.
5/10
Ale w dyskusjach razi mnie to, że nie mówi się o filmie, ale o religii i o Biblii! Ludzie, czy wszystko
musi być pretekstem do sporów religijnych? Nawet film? Czy nie potrafimy uznać za fakt, że w
Ameryce niewolnictwo było jeszcze wtedy, gdy Polacy w Powstaniu Styczniowym 1863 r. walczyli o
niepodległość?...
Plusy:
- klimat
- dobra gra aktorska
- ciekawy
- wciągający
- skłaniający do przemyśleń
Minusy może troche naciągane ale tak dla rownowagi:
- troche za długi
- chwilami monotonny
- jak na film o niewolnictwie trochę za mało brutalny
Pewnie można by jeszcze jakieś minusy wyszukać ale tak ogólnie film całkiem...
Czyli już ponad 150 lat temu na plantacji bawełny mieli target do wyrobienia? Hmmm...Pod pewnymi względami nic się nie zmieniło, niewolnictwo dalej kwitnie tylko w nieco zaowalowanej formie.
całość wydała mi się rozwleczona i chwilami nudnawa. Oscary chyba za temat - mam wrażenie, że
Ameryka rozlicza się z niewolnictwem. Ale na temat niewolnictwa w USA były już lepsze filmy!
tak się zmelanżowałeś, że zostałeś wzięty do niewoli, a poranek przywitał Cię kacem i łańcuchami na rękach?
Mnie nie zachwycił, nie zaintrygował, nie wkurzył, tylko trochę zaciekawił. Zrobiony bardzo pod USA,
za bardzo. Barwny element - Michael Fassbender - jak zwykle niezawodny.
Mnie nie zachwycił, nie zaintrygował, nie wkurzył, tylko trochę zaciekawił. Zrobiony bardzo pod USA,
za bardzo. Barwny element - Michael Fassbender - jak zwykle niezawodny.
Mnie nie zachwycił, nie zaintrygował, nie wkurzył, tylko trochę zaciekawił. Zrobiony bardzo pod USA,
za bardzo. Barwny element - Michael Fassbender - jak zwykle niezawodny.
Mnie nie zachwycił, nie zaintrygował, nie wkurzył, tylko trochę zaciekawił. Zrobiony bardzo pod USA,
za bardzo. Barwny element - Michael Fassbender - jak zwykle niezawodny.
Co oni śpiewali na pogrzebie jednego z niewolników? Wtedy kiedy było ujęcie na glównego
bohatera i on powoli zaczął śpiewać, tak się "wczuł"? Bo niestety nie miałam tłumaczenia :(
Przyznam szczerze, że jak na oskarowy film, to strasznie mnie zawiódł. Spodziewałam się czegoś ciekawego, a wyszło na to, że ten film nie pokazał sobą nic nowego. Absolutnie nic. To tylko kolejna opowieść o czarnoskórym niewolniku, pokazująca dokładnie to samo, co wszystkie inne filmy już zdążyły pokazać wcześniej....
Długo kręciłem się przy tym filmie, szczególnie jak usłyszałem że wygrał Oskara za poprawność polityczną. Cóż po części muszę się przychylić do tego stwierdzenia.
Recenzja
http://wpajeczejsieci.blogspot.com/2014/06/zniewolony.html
jaki był główny tego powód, dla czego wybuchła wojna domowa, która była pierwszą wojną amerykańskiego przemysłu i w którą stronę poszła od tego momentu amerykańska polityka.