PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30719}

Znikający punkt

Vanishing Point
7,5 17 384
oceny
7,5 10 1 17384
6,6 7
ocen krytyków
Znikający punkt
powrót do forum filmu Znikający punkt

Jak już mowa o interpretacjach, zastanawia mnie, co chciał pokazać reżyser na początku filmu.
Mamy podobne realia co na końcu: Niedziela, godz 10, miasteczko, buldożery (nawet ten sam kowboj za oknem sklepu, ten burok co Super Soula pobił). Potem scena jak Kowalski jedzie po flarach (identyczna!), a potem zawraca, tuż przed buldożerami (!). Następnie mamy scenę jak rozwala płot, zatrzymuje się, wychodzi z samochodu... i bardzo interesująca scena gdy mija się z jakimś samochodem, wtedy kadr się zatrzymuje, zbliża... a następnie Challenger Kowalskiego znika!
Jak myślicie, co to oznacza? Czy był to tylko zwykły chwyt aby zmylić widza, oczekującego, że Kowalski zawróci i zaszokowanie go rozwalonym Challengerem, czy też kryje się za tym jakaś metafora?
Widząc głębię kryjącą sie za prostą fabułą filmu, domyślam się, że chodziło tu o coś więcej... zapraszam do dyskusji.

ocenił(a) film na 10
Bruce_Lee

Bez głębszego zastanowienia odebrałem to po prostu jako alternatywne zakończenie, które mogło by się wydarzyć, być może na przykład gdyby Kowalski nie był na 'speedzie' (zakładając, że był). A ponieważ tak się nie stało samochód zostaje "wymazany" (pierwsze skojarzenie z "Powrotem do przyszłości 3" i zdjęciem nagrobka, z którego znika nazwisko a później sam nagrobek bo przyszłość będzie inna niż być miała).


Pozdrawiam fana Bruce'a Lee ;)

ocenił(a) film na 10
Proti

w sumie dobra interpretacja, doszedłem do podobnego wniosku :) ale może w tym jest coś więcej?

ocenił(a) film na 8
Bruce_Lee

Ja to odebrałem tak, że w tym krótkim ujęciu pokazano czas teraźniejszy i najbliższą przyszłość. Bo już wkrótce ten samochód, który mijał Kowalskiego, będzie gdzieś tam istniał, gdyż on się trzyma ogólnie przyjętego kierunku, a Kowalskiego już nie będzie, bo pojechał pod prąd. IMO dlatego w taki właśnie sposób wymazano gablotę Kowalskiego.
PS. Naprawdę znakomity film.

ocenił(a) film na 9
Bruce_Lee

Możliwe, że zakończenie jest tylko jedno. Zauważcie, że na początku filmu,
w scenie, gdzie Kowalski mija ten czarny wóz zegar wskazuje 10:02. Na końcu
filmu, tuż po tym jak Kowalski zakończył podróż mamy godzinę 10:04. Wynika
z tego, że dojechał do buldożerów, zawrócił na pustnie, po czym przyjechał
tam ponownie. Jak to się skończyło wiemy.

ocenił(a) film na 10
ssumm

Noo, to by coś już wyjaśniało. Wynika wszak z tego, iż mijając czarny samochód, Kowalski kierował się w stronę buldożerów. Skąd zatem ten samochód wyjeżdżał, skoro(przypuszczając układ dróg na pustyni) jedyna droga była nieprzejezdna? a za dwie minuty musiał już dojechać i... wiadomo. Tak samo nie tłumaczy to tego, że samochód znika z kadru. Owe tajemnicze zniknięcie (niezauważalne przy pierwszej projekcji filmu) świadczy o zmyleniu widza na początku, dając jednak wskazówkę, że ten samochód (z kierowcą) już wówczas nie istniał...

ocenił(a) film na 9
Bruce_Lee

Jak niezauważalne zniknięcie samochodu, widać jak byk od razu, trzeba być chyba ślepym żeby tego nie zobaczyć, albo w każdym razie bardzo zamyślonym. A challenger moim zdaniem znika ze stop klatki po to żeby skierować uwagę widza na ten drugi samochód.
Oczywistym jest jak już wcześniej zauważyliście, że Kowalski o 10:02 zawrócił z przed buldożerów, nieco zgubił pościg, zatrzymał się na pustyni, obszedł samochód, pomyślał na spokojnie, po czym zawrócił i o godzinie 10:04 popełnił samobójstwo wjeżdżając w buldożery. :)
Możnaby jeszcze interpretować czarny samochód który mija tuż przed śmiercią jako jego duszę, odjeżdżającą wolną, nieściganą.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones