PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30719}

Znikający punkt

Vanishing Point
7,5 17 372
oceny
7,5 10 1 17372
6,5 6
ocen krytyków
Znikający punkt
powrót do forum filmu Znikający punkt

Zakończenie

ocenił(a) film na 8

Bardzo dobry film, ale kompletnie nie rozumiem zakończenia... Dlaczego Kowalski się zabił?

ocenił(a) film na 9
BachuPOL

Kilka teorii, dlaczego postanowił ze sobą skończyć.
1. Kowalski nie pasował do świata, co z resztą jest pokazane w filmie. Nie zagrzał on miejsca w policji, ani w wyścigach zarówno samochodowych jak i motocyklowych. Był on niespokojną duszą, jak gdyby ostatnim z kowboi, który nie pasował do zmieniającej się ameryki. Sarafian nie bez powodu nazwał głównego bohatera polskim nazwiskiem, gdyż Jak sam stwierdził w jednym z wywiadów Kowalski jest odzwierciedleniem natury Polaków, którzy nie pasują ani do wschodu ani do zachodu. Kowalski nie widząc innego rozwiązania swoich problemów, gdzie nawet Super Soul mu nie może pomóc kończy swoją szaleńczą jazdę na łyżce buldożera.

2. Kowalski z policją na ogonie nie zdołałby dojechać do Frisco na czas i przegrałby zakład z początku filmu. Nie mając czym spłacić ewentualnej stawki zabija się.

3. Układ nerwowy Kowalskiego był przeciążony od nadmiernej ilości Amfy co widać w momencie, gdy pokazane są jego szkliste oczy. Wbicie się w buldożer jest dla niego jedynym wyjściem, gdyż nie ma on już wielkiej kontroli ani nad zmęczonym ciałem i nad przećpanym umysłem.

4. Teoria oparta na wersji z dodatkową sceną. Kowalski spotyka tajemniczą kobietę, która mówi mu, że czekała na niego. Możliwe, że widzi on w tej kobiecie śmierć, której umykał kilkukrotnie i wie, że ta podróż będzie jego ostatnią.

Możliwe, że zakończenie jest połączeniem kilku z tych teorii, albo oparte jest na jeszcze innej.

ocenił(a) film na 10
tycek85

Teoria nr.1 do mnie przemawia, to były czasy buntu, Kowalski był człowiekiem o zmiennych nastrojach, nie oczekiwał od życia wiele, robił to co uważał za prawidłowe, a jak się mylił, szukał innej roboty, byle móc żyć w spokoju... na marne + amfa.. w efekcie zalicza spotkanie z buldożerem i na tym się kończy.. pościg za sensem życia.

ocenił(a) film na 8
McFlyPL

Zgadzam się z Tobą - najbardziej przemawia do mnie teoria numer 1.

tycek85

"Nie zagrzał on miejsca w policji, ani w wyścigach zarówno samochodowych jak i motocyklowych. "

W czasie swej 'ostatniej jazdy' rozlicza się zresztą z tymi dwoma aspektami, pokonując zarówno goniących go policjantów jak i pirata drogowego.

ocenił(a) film na 8
tycek85

był w Wietnamie, to doświadczenie mogło zachwiać jego wiarę w ludzi, potem wykopali go z policji bo był za uczciwy i pewnie od tego momentu zaczął wykazywać skłonności autodestrukcyjne, brał udział w wyścigach nie po to, żeby wygrywać tylko, żeby się uwolnić o tego całego syfu, że tak to określę...

ocenił(a) film na 10
tycek85

Pierwsza teoria jest najbardziej prawdopodobna. Kowalski po prostu wolał umrzeć w zgodności ze swoimi przekonaniami i pozostac do końca człowiekiem wolnym. No bo co by czekało, gdyby szurnieta kalifornijska drogówka go zatrzymala? Poszedłby do pierdla na długo, przegrałby zakład i nic by tym nie zyskał. Tragiczny jego koniec, nie spodziewałem się tak gwałtownej smierci głównego bohatera, ale widocznie tak maiło być...

ocenił(a) film na 8
tycek85

Teoria jeden jeśli już. Myślę, że już na samym początku Kowalski wiedział, jak ta podróż się skończy.
Możliwe też, że niedawno stracił wolę życia. Prawdopodobnie coś przytrafiło się jego ukochanej Verze Thornton (nazwiska nie jestem pewny - chodzi o tą blondynkę surferkę wyznającą miłość) i bohater nie mogąc się z tym pogodzić podjął się tej samobójczej drogi.

ocenił(a) film na 3
Deton

"Prawdopodobnie coś przytrafiło się jego ukochanej Verze Thornton"
Nie coś tylko się utopiła - poszła na deskę i z niej juz nie wróciła - widać to na filmie,

ocenił(a) film na 3
tycek85

Niezłe wytłumaczenie prostego faktu... był świrem i to cała odpowiedż na twoją zagadkę.

ocenił(a) film na 10
kaladann

Główny bohater tego filmu to świr? Chyba oglądałyśmy dwa różne filmy. Odznaczony żołnierz, następnie pracował w policji z której wylano go prawdopodobnie za to że był zbyt porządny i uczciwy, a do tego straciłtracił kobietę, którą kochał. Prawdopodobnie po tym zdarzeniu został kierowcą rajdowym. Nie wiem, co trzeba mieć pod sufitem i jakimi kategoriami myśleć, żeby walnąć takim doniosłym wnioskiem.

ocenił(a) film na 3
Sylwiaczek666

"Nie wiem, co trzeba mieć pod sufitem i jakimi kategoriami myśleć, żeby walnąć takim" daruj sobie głupkowatymi tekścikami. Kazdy kierowca który stanowi zagrożenie na drodze dla innych jest świrem i dokładnie takim jest tytułowy bohater. Nie wiem co trzeba mieć pod "sufitem" by dojść do wzniosku że jesli ktoś jest odznaczonym żołnierzem i pracował w policji (i to na filmie w dodatku) to znaczy, że musi być normalny. To że sam z sobą skończył też wg ciebie jest dowodem na poprawny stan jego psychiki. Właściwie po co ja to komentuje, dzieci powinno się ignorować.

ocenił(a) film na 7
tycek85

5 Piąta teoria bo ludzie , media zrobiły z niego głupka. Jak ta bezwolna małpa skoczył w ogień dla poklasku. Typowy amerykański bohater.

BachuPOL

Może na standardy lat 70tych było szokujące i odkrywcze, i moze ludzie z tamtej epoki by to lepiej zrozumieli, ale z perspektywy naszych czasów jest po prostu głupie i do kitu. Sam film ciekawy, zdjęcia, montaż - rewelacja... ale to zakończenie to takie jakby komuś zabrakło już pomysłu o 5-tej nad ranem. I swoją drogą to nie chciałbym być klientem dealera samochodów, który wynajmuje takich "specjalistów" do przewozu aut. Po takiej wyprawie, nawet jakby Kowalski dojechał do San Francisco cało, to to auto i tak nadawało by się w najlepszym razie tylko do generalnego remontu ;)

ocenił(a) film na 8
Reksio_gwalciciel

40 lat to dla ciebie epoka? :D Ale to już odpuszczę...
Więc tak... po pierwsze nie znasz zasad ortografii swojego ojczystego języka, więc nie powinienem nic więcej pisać, jednak tak głupia wypowiedź aż się prosi o jakiś komentarz. Generalnie nie wiem ile masz lat, zakładam, że masz 14 lub 25 ( drugie założenie jest poprawne tylko, jeśli masz bardzo bogatych rodziców i niczego się w życiu nie musiałeś uczyć [w szkole np., bo o myśleniu ogólnym już pisać nie będziemy]), więc może jeszcze nie wiesz na czym polega "interpretacja" kina, sztuki, obrazu, poematu, ogólnie dzieła.

"Może na standardy lat 70tych było szokujące i odkrywcze"
Ten film jest bardziej szokujący dzisiaj niż był w latach 70', ponieważ "wyścig szczurów" jest jeszcze bardziej widoczny. Teraz to już "wie każdy, jednak mało kto w to wierzy". Oszukujemy samych siebie.

" i moze ludzie z tamtej epoki by to lepiej zrozumieli"
Jak wspomniałem, pomińmy, szkoda autora... no nie mogę jednak :D

"głupie i do kitu."
Czyli nie rozumiem, więc oceniam na [Głupie!]

"to zakończenie to takie jakby komuś zabrakło już pomysłu o 5-tej"
Ty matole przecież o to chodziło! o tę scenę, w której ten cały wyścig szczurów się kończy! Facet próbował w życiu wielu profesji, chciał być zawodowym kierowcą, zawodowo startować w (tu nie jestem ekspertem) zawodach na motocyklach, był policjantem. W końcu stwierdził, że ma to w du.. i pierd... ten system. Być może dragi i zmęczenie po nieprzespanych kilkudziesięciu godzinach pomogły mu w tej decyzji, jednak jeśli ktoś widzi w tym kit, kicz czy jak to tam sobie zwiesz, to wracaj na forum Avengers i nie rób tutaj syfu.

ocenił(a) film na 6
Apiseq

Pozywaj jeszcze... no dalej, to na pewno utwierdzi przedmówcę, że jesteś mądrzejszy.

Może czas spuścić nogę z gazu? Bo rozbicie się o buldożery, również i moim zdaniem, nie jest najlepszym wyjściem z sytuacji.

btw. tak, 40 lat, to epoka.

ocenił(a) film na 10
boublarz

Teraz zboczę z tematu. Czy na pewno samochód wybuchł by przy zderzeniu z buldożerem? w zwolnionym tempie na chwilę przed "czołówką" widać że w samochodzie nie ma kierowcy i w środku wybucha ogień (nie żeby to było jakieś Science Fiction, ale tak jest) moim zdaniem gdyby wóz by ostrzelany przez policjantów jak to było w remake'u, mogło by dojść do zapłonu przewodów paliwowych co skończyło by się wybuchem.. sam nie wiem.

ocenił(a) film na 9
McFlyPL

To o czym mówisz to akurat nie Sci-fi a FX. Końcowa scena filmu była nakręcona w taki sposób iż nadwozie z Camaro (samochód był dużo tańszy niż Challenger) było ciągnięte na lince przez jeden z Challengerów stojących za buldożerami. Wybuch w środku to nic innego jak przedwczesny zapłon materiałów pirotechnicznych w środku. Samo zatrzymanie się w na łyżce wyszło tak w rzeczywistości (zgodnie z założeniem samochód miał zrobić salto nad buldożerem).

Kowalski w założeniu wbija się w łyżkę i nie ma tu drugiego dna jak w remake'u.

ocenił(a) film na 10
tycek85

Nie powiedziałem że to Sci-Fi, ale zastanawiałem się czy samochód w takiej sytuacji mógł by wybuchnąć.

McFlyPL

hmm to by korespondowało z początkiem filmu!. Widzimy przecież jak Kowalski zawraca przed buldożerami, w tym momencie mógł wpaść na pomysł by samochód sam się rozpędził wprost na buldożery, dzięki temu zakończy swoją sławę, szczególnie że przez cały czas nie brakuje mu pomysłowości, zresztą ten pomysł mogła mu podsunąć tajemnicza kobieta, która pojawiła się nagle i tak samo nagle znikła:) Bohater wykreował swój image, a cała trasa była dla niego normalnie takim seansem psychoanalitycznym, gdzie podsumował całe swoje dotychczasowe życie, może stwierdził, że czas zacząć nowe, ale żeby to zrobić musiał uśmiercić siebie. Po za tym w ostatniej scenie nie ma ani krwi, ani nie pokazuje się żadnego fragmentu ciała. Kowalskiego nie ma w środku, bo był tylko pewnym symbolem, a jak symbole wiadomo nie istnieją naprawdę, tylko w pewnej abstrakcyjnej formie. Ah to można rozwinąć do ciekawej interpretacji:) Dobre spostrzeżenie!

Apiseq

Pewnie mąż ci dupy nie daje wiec rozumiem frustrację.

ocenił(a) film na 10
Apiseq

"Ten film jest bardziej szokujący dzisiaj niż był w latach 70', ponieważ "wyścig szczurów" jest jeszcze bardziej widoczny. Teraz to już "wie każdy, jednak mało kto w to wierzy". Oszukujemy samych siebie." No i prosto w punkt! Prawda, prawda i jeszcze raz prawda.

ocenił(a) film na 8
Reksio_gwalciciel

To ja chyba nie należę jeszcze do tych czasów, bo jak dla mnie to zakończenie było sensowne i idealne.

BachuPOL

na moje to był znudzony życiem, stwierdził, że nie był złym człowiekiem ale jednak nie chce mu się już żyć (mimo, że był bohaterem to go ścigali) i skończył ze sobą w pięknym aucie ;)

ocenił(a) film na 6
BachuPOL

Bo uznał, że nie pasuje. Nigdzie. Ja też mam czasem takie uczucie, ale to nie powód żeby się zabijać.

majkalipcowa

A może w wyniku niewyspania i działania narkotyków przestał odbierać bodźce. W dodatku według obecnej wiedzy o działaniu mózgu spora część czynności wykonywanych podczas prowadzenia samochodu jest automatyczna i dzieje się poza świadomością. W mojej ocenie Kowalski wcale nie chciał się zabić, w chwili wypadku po prostu nie do końca był obecny.

ocenił(a) film na 6
bazant57

Zobaczyłam to zakończenie jeszcze raz. Myślę, że Kowalski świadomie chciał zrobić to, co zrobił. Nawet było zbliżenie na oczy i delikatnie uśmiechniętą, pogodzoną z tym planem twarz. Taki sposób na osiągnięcie pełnej wolności.

ocenił(a) film na 10
BachuPOL

Wg mnie zakończenie jest doskonałe i spójne z fabułą. Cała historia to tak na prawdę retrospekcje. Wątek główny natomiast jest drogą... jest ucieczką. Wspomniane retrospekcje odpowiadają na pytanie dlaczego Kowalski postąpił w taki sposób. Bohater próbował w życiu wielu aktywności i zawodów; cały czas "szukał siebie", nie był szczęśliwy a jedyny sens życia odebrało mu morze... "Tylko wtedy, gdy rozpoczniesz wojnę z wojną, pokonasz ją".

Dopowiedzieć można pytając: jeśli już umierać to gdzie? W łóżku? Za kratami? A gdzie chciałby umrzeć alpinista, dyrygent, piłkarz, pilot? W szpitalu? A kierowca rajdowy?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones