Niestety, również kierowany obsadą, rozczarowałem się. Film zdecydowanie za długi. Ciągnie się w nieskończoność, a dopiero po dwóch godzinach zaczyna się coś dziać. Świetna scena z kobietą i dzieckiem w samochodzie, ale to za mało.

Zgadzam się do oceny filmu.Co prawda dałem 5/10 za rolę Jake Gyllenhaal'a.A tak poza tym to można się wynudzić,chyba ze 3 razy byłem coś zjeść podczas seansu.Niby dużo tutaj śledztwa,tych tropów,ale to nie wciaga bo za dużo tego i za dużo pomyłek,gmatwaniny,nic się kupy nie trzyma.90% "akcji" to siedzenie w biurze i nużąca paplanina a ciekawych scen jest raptem kilka.Film mógłby trwać góra 60 minut.
Do tego końcówka rozczarowywuje,bo nie wiadomo kto jest zodiakiem,sa jedynie domysły a to nie zmienia
faktu że Zodiac nie posnosi kary za swoje czyny.

nic się kupy nie trzyma, a nużące śledztwo trwa w nieskończoność bo tak było naprawdę, Zodiak nie ponosi kary za swoje morderstwa bo do dziś nie wiadomo kim był, więc także w filmie nie pokazują kto nim był, to chyba logiczne. Wiesz w ogóle co oglądałeś? bo chyba nie bardzo :)

Jak się nie rozumie filmu tak jest ;D

no nie rozumie się, to pewnie pokolenie ludzi co myślą że w każdym filmie jest wszystko podane na tacy i trzeba calkowicie wyłączyć mózg w tym filmie trzeba myśleć, poza tym chociaż minimalna znajomość historii Zodiaka, bo film oparty jest na faktach według mnie jest to bardzo dobry film, A pewnie myśleli też że w filmie będzie akcja, poscigi i fajerwerki xD

No właśnie czasami ludzie mnie denerwują ja nwm czy oni nie czytają recenzji przed oglądaniem nie sprawdzają gatunku, bo niektórzy spodziewali się tu bhyba akcji jak w Bondzie

film na 8/10, Wasze komentarze (tj. LiliBlue i bartii) 10/10.

każdy ma sowje zdanie film był świtny wg mnie twoja ocena nie jest tą najsłuszniejszą i nie każdy musi mieć 8/10... :/

Czemu nie rozumie? Może zwyczajnie był nudny (bo był nudny i się dłużył), dlatego nie przypadł niektórym do gustu ;) Ja film zrozumiałam dobrze co nie zmiania faktu, że mnie też "męczył".

Ja mam mieszane uczucia. Wiedziałem, że z tej historii niełatwo będzie zrobić dobry, klimatyczny i pełen zwrotów akcji kryminał, ale jednak się zawiodłem.
Film bardzo nierówny, były momenty gdzie przez 20-30 minut siedziałem ze sporym zainteresowaniem, żeby kolejne 30 minut starać się nie zasnąć za sprawą męczących dialogów, ciągnących się w nieskończoność. Aktorzy zagrali dobrze, zwłaszcza Ruffalo, który wyróżniał się najbardziej. Momentami zbyt przewidywalny. Najlepszymi i najciekawszymi scenami były chyba te z prywatnego śledztwa Graysmith'a. Liczyłem też na zaskakujące zakończenie, chociaż byłem prawie przekonany, że takiego nie będzie... no i niestety miałem rację. Po około dwóch godzinach filmu już nawet nie za bardzo interesowało mnie kto okaże się "Zodiakiem", bardziej oczekiwałem zakończenia filmu. Po obejrzeniu nie miałem żadnych głębszych odczuć. Raczej dość szybko zapomnę o tym filmie i nie będę do niego wracał w przyszłości.

Jak można być zmęczonym czymś co jest bardzo interesujące od samego początku, czymś co w sposób doskonały prowadzi z widzem tajemniczą grę. Jak już to warto chociaż obejrzeć dla samego klimatu, który powala widza gęstością, mrokiem, techniczną wirtuozerią i kunsztem. Ale co tam klimat jak mamy taką niesamowitą historię! Radzę poczytać o mordercy zwanym Zodiakiem, Ameryce tamtych lat i sposobie kręcenia obrazów przez Fincher'a. Ten reżyser nakręcił nie tylko swój najlepszy film ale też jeden z najwybitniejszych thrillerów kryminalnych w historii kina! Pozdrawiam serdecznie, proszę mnie "jechać" :P

Film niesamowicie wciągający i klimatyczny, tak jak historia na której jest oparty.

Dokładnie :) Dobra ocena do znakomitego filmu.
Pozdrawiam serdecznie.