Zaden z aktorow nie posiada takiej charyzmy zeby wyciagnac nudny scenariusz z dolka. Przez to film
nieznosnie sie dluzy, mialam wrazenie ze trwa 4 godziny...
Przez caly seans tluklo mi sie w glowie jedno : o czym jest film? Czy o lapaniu mordercy? czy o tym
jak napisac ksiazke? a moze o czyms zupelnie innym?
a ja się zgadzam z kennedym, żaden z aktorów nie popisał się zbytnio w tym filmie, a Downey Jr. to już jakaś totalna pomyłka,zapomniał, ze nie kręci Ironmana albo Holmesa, bo nie wiem jak opisać jego rolę,
JG nie jest w stanie pociągnąć takiego filmu, bo dla mnie to druga liga, Ruffallo to samo na jedno kopyto czy Hulk czy Zodiac to nie ma znaczenia, dla mnie ten film 6-7/10, nawet obejrzałbym jeszcze raz, ale ci aktorzy i ich gra mnie odrzucają, ten co grał Lee zagrał najlepiej, albo ten epizod z piwnicą... scenariusz jest bardzo dobry w moim odczuciu, realizacja również