Miałam okazję być na europejskiej premierze w Londynie, film mnie rozłożył na łopatki. Nieźle się uśmiałam. Tak jak jedynka, nie jest najwyższych lotów, ale to przecież Zoolander. Taki ma być. ;) Najbardziej podoba mi się liczba gwiazd, która zgodziła się pojawić w tym filmie. Ludzie kochają Bena, totalnie ich rozumiem.