Tak bardzo nie mam zdania na temat tego filmu, tak bardzo pojęcia nie posiadam, com właśnie zobaczyła i skąd w jakiejkolwiek głowie bierze się taki konglomerat dzikiej spierdo**** treści, że planuję obciąć sobie głowę podczas czesania.
Autentycznie, nie wiem, czy ten film był tak nieskończenie zły, że aż mi powinno być wstyd, że nie wyszłam w połowie, czy jest jakieś drugie denko, co uszło mojej uwadze, a które najwidoczniej zobaczył Malkovich, Campbell i Cumberbatch.
Jestem w ciężkim szoku, dziękuję Ci, Karolu, żeś mnie wystawił na tą ambiwalencję.
Jezusie, co to było??