co? caly film byl przesmieszny! tylko trzeba bylo wiedziec o co chodzi itp rozumiec pewne odniesienia do showbiznesu, swiata mody itp:) oby obsada byla ta sama :)
Masz rację. To był film wymagający "zrozumienia". Tak to sobie tłumacz. Zrozumiałeś "Zoolandera" - niniejszym wnoszę by cię zapisano do MENSY. Ja niestety jestem takim debilem, że go nie zrozumiałem - w ogóle nie zauważyłem, że tam były odniesienia do showbiznesu i świata mody. Byłem pewien, że to o środowisku ufoludków, ewentualnie o świecie wodorośli i życiu żółwi morskich. Na szczęście mnie oświeciłeś, mogę umrzeć szczęśliwy.
Rozwalają mnie ludzie, którzy zakładają, że skoro komuś jakiś miałki film nie przypasił, to go nie zrozumiał.
mnie rozwalaja tacy jak ty dla ktorego zoolander nie byl smieszny eh juz sie pospinales jakby ci psycha pękła z powodu mojego komenta!
Dokładnie, jedna z moich ulubionych komedii. Humor nie jest oczywisty i jest specyficzny dlatego nie dla wszystkich mam nadzieję że nie będzie kichy w drugiej części :)
oczywiście,że ta komedia jest genialna,ale przecież nie można komuś wytłumaczyć dlaczego coś jest śmieszne - albo się ma poczucie humoru albo nie. nie mogę się doczekać drugiej części!