fajnie zrobiona i śmieszna komedia z rodzaju tych absurdalnie głupich. Dużo fajnych cameo, dobra muzyka, dobrze zagrane główne role. IMHO jeśli ktoś wiedział czego się ma spodziewać to nie powinien być zawiedziony. Scenariusz totalnie idiotyczny no ale wiadomo, tak miało w tym przypadku być. Może troche zbyt chaotycznie i krótko no ale ...
Nie lubię takiego kina, ale na Zoolanderze 2 się ubawiłem.
Ja uważam, że dla samej Wiingg warto obejrzec ten film, na początku myslałam, że to Tayra Banks, nie miałam pojęcia, że to Wingg hahahahah 2 tak samo jak 1 jest po prostu bezdennie naiwna i łupia i o to chodzi. Wyjście Jacoba Mugatu z kicia i pastiż muskulatury i tatuaży haha przepłynięcie wpław Penelope tez dobrze, ale wiadomo Derek i Hansel wymietli. (spoiler) Sting i jego "I am your father" powaliło mnie na kolana.