W zasadzie to żeby wyrazić swoje zdanie powinienem przekopiować recenzję Michała Walkiewicza. Jest ona tym razem bardzo trafna. Ja wyszedłem z filmu zawiedziony. Komediowo czasem jest dobrze, ale jak film skręca na poważniejsze tory, to robi się coelhiowo aż do mdłości. Wielu osobom się spodoba, bez wątpienia. Słyszałem po seansie głosy zachwytu. Zwłaszcza tym oczekującycm lekkości, optymizmu i wzniosłych wartości.
Ja tam wolę jak na niebie są chmury na niebieskim tle ;)
pozdrawiam
5-6/10