Świetny film o tym, że najbardziej opresyjną z pułapek możemy sobie stworzyć tylko w naszej świadomości. Znakomita rola Azury Skye – wie, kiedy wyolbrzymić lęki i neurozy, a kiedy zagrać zwyczajną bezradność. Kino mocnego napięcia, w którym czeka się na jego rozładowanie, aż przychodzi przejmujący finał. Kobieta samotna i osaczona – obraz zapadający w pamięć między innymi przez to, że pozornie nic się tutaj nie dzieje. A jednak to potężna dawka emocji i przejmująca historia autodestrukcji. Dobry.