Szału może nie ma,akcja nie porywa,ale ten obraz ma to to "coś",ma swój urok - spokojnie można go zobaczyć.Film trochę nierówny - jak dla mnie najlepsze są te momenty współczesne,a słabsze te jego wspomnienia.Jest w tym filmie niezły humor,można się kilka razy szczerze uśmiechnąć(ta scena z sokami czy obstawianiem wyniku meczu),są też i sceny wzruszające na czele z końcówką.Na plus również ładne widoczki i uliczki Palermo,piękna żona głównego bohatera,fajna muzyczka oraz śmiesznie ukazane to biurokratyczne niebo.Na minus - troszkę przynudzające momentami te wspomnienia głównego bohatera i jego miłości.