UWAGA SPOJLERY!
Jedyne co w tym filmie jest prawdopodobne to, że Stalin mógł się zwrócić o pomoc do kogoś takiego, jak główna bohaterka, poza tym wszystko to tylko fikcja literacka.
Po pierwsze w 1953 roku, w takim mieszkaniu, w którym przebywa tylko ona z mężem, albo jej sąsiad z dołu mieszkałoby 2-3 rodziny. Jeden pokój jedna rodzina. Tzw. komunałki
Po drugie, Stalin raczej nie bawiłby się w takie podchody. NKWD "zaaresztowałoby" od razu jej męża, rodziców i ją .Ona albo dostałaby swoją własną celę albo pokój na Kremlu.
I jeszcze Stalin wygłaszający albo złote myśli albo teksty typu: " Ty przynieś swoje ręce, a ja przyniosę swój ból"