Norman Reedus, najlepiej znany z roli Daryla Dixona w "The Walking Dead", zrealizuje serialową wersję "Szybciej, koteczku! Zabij! Zabij!". Projekt, będący na wczesnym etapie rozwoju, został podzielony między należącą do aktora firmę producencką a AMC Studios.
Pierwsze informacje o planach nakręcenia serialu na podstawie klasyka kina eksploatacji pojawiły się we wrześniu ubiegłego roku. Produkcja pomyślana jest jako hołd dla filmowego oryginału. Opowieść o lubiących szybkie samochody i niestroniących od używania przemocy tancerkach go-go będzie pretekstem do pokazania na ekranie silnych kobiet, a przy okazji pozwolić na obalenie obecnych w oryginalnej wersji stereotypów kulturowych.
Film w reżyserii Russa Meyera został wydany w 1965 roku. Mimo że nie był sukcesem kasowym ani artystycznym, znalazł uznanie w oczach takich reżyserów jak John Waters ("Różowe flamingi") czy Quentin Tarantino, którzy inspirowali się nim w swojej twórczości.
Fanem produkcji jest również, a jakże, Norman Reedus, który oglądał ją już jako nastolatek. "Jako dzieciak chodziłem do szkoły w koszulce z grafiką z filmu – powiedział w wywiadzie udzielonemu portalowi Deadline – Można spokojnie powiedzieć, że styl Russa Meyera wywarł na mnie ogromny wpływ i jestem niezwykle podekscytowany możliwością przekształcenia tej historii na użytek współczesnego świata".
My przypominamy odcinek programu "Na skróty", w którym przyglądamy się fenomenowi "Szybciej, koteczku! Zabij! Zabij!":
Pierwsze informacje o planach nakręcenia serialu na podstawie klasyka kina eksploatacji pojawiły się we wrześniu ubiegłego roku. Produkcja pomyślana jest jako hołd dla filmowego oryginału. Opowieść o lubiących szybkie samochody i niestroniących od używania przemocy tancerkach go-go będzie pretekstem do pokazania na ekranie silnych kobiet, a przy okazji pozwolić na obalenie obecnych w oryginalnej wersji stereotypów kulturowych.
Film w reżyserii Russa Meyera został wydany w 1965 roku. Mimo że nie był sukcesem kasowym ani artystycznym, znalazł uznanie w oczach takich reżyserów jak John Waters ("Różowe flamingi") czy Quentin Tarantino, którzy inspirowali się nim w swojej twórczości.
Fanem produkcji jest również, a jakże, Norman Reedus, który oglądał ją już jako nastolatek. "Jako dzieciak chodziłem do szkoły w koszulce z grafiką z filmu – powiedział w wywiadzie udzielonemu portalowi Deadline – Można spokojnie powiedzieć, że styl Russa Meyera wywarł na mnie ogromny wpływ i jestem niezwykle podekscytowany możliwością przekształcenia tej historii na użytek współczesnego świata".
My przypominamy odcinek programu "Na skróty", w którym przyglądamy się fenomenowi "Szybciej, koteczku! Zabij! Zabij!":
powiązane artykuły
Filmy, Multimedia
NA SKRÓTY: "Szybciej, koteczku! Zabij! Zabij!"
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
