Connor i Murphy MacManusowie wracają! Reżyser Troy Duffy oraz aktorzy Norman Reedus i Sean Patrick Flanery w przyszłym roku wejdą na plan filmu "Boondock Saints III". Będzie to kontynuacja cieszących się wielką miłością fanów akcyjniaków "Święci z Bostonu" i "Święci z Bostonu II - Dzień Wszystkich Świętych".
Bracia Connor i Murphy MacManus są synami irlandzkiego emigranta. Na co dzień pracowali w bostońskiej rzeźni. Mimo że są wszechstronnie wykształceni (obaj mówią kilkoma językami), ta prosta praca sprawiała im wiele przyjemności i w 100% realizowała ich zawodowe ambicje. Niestety pewnego pięknego dnia w ich ulubionym barze pojawili się agresywnie nastawieni przedstawiciele rosyjskiej mafii. Tyle tylko, że tym razem trafiła kosa na kamień...
Po wykonaniu pierwszej "roboty" do MacManusów dociera, że Bóg wybrał ich na swoich aniołów, którzy mają zaprowadzić porządek na ulicach miasta. Uzbrojeni w gigantyczny arsenał, wyposażeni w żelazną wolę i determinację nasi bohaterowie ze słowami modlitwy na ustach biorą się za oczyszczanie Bostonu z wszelkiej maści zbrodniarzy, morderców, gwałcicieli i handlarzy narkotyków. Jak sami mówią "Układ jest prosty - zły człowiek to martwy człowiek".
Troy Duffy wpadł na pomysł "Świętych z Bostonu", kiedy pracował jako barman. Sfrustrowany kiepskimi filmami kina akcji postanowił napisać własny, dobry. Pierwotnie Duffy dogadał się z Harveyem Weinsteinem i jego studiem Miramax. Weinstein stracił jednak zainteresowanie projektem, kiedy nie udało mu się zapewnić sobie udziału wybranych przez siebie gwiazd.
Duffy przetrwał ten trudny okres i ostatecznie nakręcił film z Flanerym i Reedusem. I wtedy znów dostał cios. "Święci z Bostonu" stali się ofiarą paniki w Hollywood, jaka wybuchła po strzelaninie w Columbine High. Wytwórnie porzucały wszystkie produkcje z przemocą i bronią. Film ostatecznie trafił do wąskiej dystrybucji i stał się finansową klapą.
Na tym jednak historia "Świętych z Bostonu" się nie skończyła. Widzowie w końcu odkryli film. Wkrótce produkcja miała całą masę niezwykle oddanych fanów. I choć na kontynuację musieli czekać dekadę, to w końcu światło ujrzeli "Święci z Bostonu II - Dzień Wszystkich Świętych".
O trzecim filmie z cyklu "Święci z Bostonu" zaczęło się mówić wkrótce po premierze dwójki. Kilka lat później Flanery i Reedus poróżnili się i wydawało się, że trzecia część nigdy nie powstanie. W międzyczasie narodził się pomysł prequelowego serialu, z którego ostatecznie nic nie wyszło.
Scenariusz przygotował Troy Duffy we współpracy z Seanem Patrickiem Flanerym i przy udziale Normana Reedusa. Twórcy mają nadzieję, że uda im się wstrzyknąć nową energię, dzięki czemu cykl doczeka się kolejnych części.
Szczegóły fabuły nie są znane. Wiemy jednak, że bracia w końcu wyjdą z więzienia i odkryją, że świat się bardzo zmienił. Jeden z nich będzie chciał wrócić do tego, co robili dotąd. Drugi będzie miał dość. Pojawi się też nowy wróg, zupełnie inny od klasycznych przeciwników, z jakimi mieli wcześniej do czynienia.
Zdjęcia do filmu zaczną się najwcześniej w maju przyszłego roku, kiedy Flanery zakończy prace w serialu "The Boys", a Reedus zejdzie z planu "The Walking Dead".
Kim są Święci z Bostonu?
Bracia Connor i Murphy MacManus są synami irlandzkiego emigranta. Na co dzień pracowali w bostońskiej rzeźni. Mimo że są wszechstronnie wykształceni (obaj mówią kilkoma językami), ta prosta praca sprawiała im wiele przyjemności i w 100% realizowała ich zawodowe ambicje. Niestety pewnego pięknego dnia w ich ulubionym barze pojawili się agresywnie nastawieni przedstawiciele rosyjskiej mafii. Tyle tylko, że tym razem trafiła kosa na kamień...
Po wykonaniu pierwszej "roboty" do MacManusów dociera, że Bóg wybrał ich na swoich aniołów, którzy mają zaprowadzić porządek na ulicach miasta. Uzbrojeni w gigantyczny arsenał, wyposażeni w żelazną wolę i determinację nasi bohaterowie ze słowami modlitwy na ustach biorą się za oczyszczanie Bostonu z wszelkiej maści zbrodniarzy, morderców, gwałcicieli i handlarzy narkotyków. Jak sami mówią "Układ jest prosty - zły człowiek to martwy człowiek".
"Święci z Bostonu": trudne początki i narodziny kultu
Troy Duffy wpadł na pomysł "Świętych z Bostonu", kiedy pracował jako barman. Sfrustrowany kiepskimi filmami kina akcji postanowił napisać własny, dobry. Pierwotnie Duffy dogadał się z Harveyem Weinsteinem i jego studiem Miramax. Weinstein stracił jednak zainteresowanie projektem, kiedy nie udało mu się zapewnić sobie udziału wybranych przez siebie gwiazd.
Duffy przetrwał ten trudny okres i ostatecznie nakręcił film z Flanerym i Reedusem. I wtedy znów dostał cios. "Święci z Bostonu" stali się ofiarą paniki w Hollywood, jaka wybuchła po strzelaninie w Columbine High. Wytwórnie porzucały wszystkie produkcje z przemocą i bronią. Film ostatecznie trafił do wąskiej dystrybucji i stał się finansową klapą.
Na tym jednak historia "Świętych z Bostonu" się nie skończyła. Widzowie w końcu odkryli film. Wkrótce produkcja miała całą masę niezwykle oddanych fanów. I choć na kontynuację musieli czekać dekadę, to w końcu światło ujrzeli "Święci z Bostonu II - Dzień Wszystkich Świętych".
Wszystko, co wiemy o filmie "Boondock Saints III"
O trzecim filmie z cyklu "Święci z Bostonu" zaczęło się mówić wkrótce po premierze dwójki. Kilka lat później Flanery i Reedus poróżnili się i wydawało się, że trzecia część nigdy nie powstanie. W międzyczasie narodził się pomysł prequelowego serialu, z którego ostatecznie nic nie wyszło.
Scenariusz przygotował Troy Duffy we współpracy z Seanem Patrickiem Flanerym i przy udziale Normana Reedusa. Twórcy mają nadzieję, że uda im się wstrzyknąć nową energię, dzięki czemu cykl doczeka się kolejnych części.
Szczegóły fabuły nie są znane. Wiemy jednak, że bracia w końcu wyjdą z więzienia i odkryją, że świat się bardzo zmienił. Jeden z nich będzie chciał wrócić do tego, co robili dotąd. Drugi będzie miał dość. Pojawi się też nowy wróg, zupełnie inny od klasycznych przeciwników, z jakimi mieli wcześniej do czynienia.
Zdjęcia do filmu zaczną się najwcześniej w maju przyszłego roku, kiedy Flanery zakończy prace w serialu "The Boys", a Reedus zejdzie z planu "The Walking Dead".
powiązane artykuły
Seriale, Filmy
BIULETYN: Nowe osoby w obsadzie "The Boys"
Seriale, Telewizja
"Szybciej, koteczku! Zabij! Zabij!" jako serial?!
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
