27 filmów, na które czekamy najbardziej w 2019 roku

Filmweb
https://www.filmweb.pl/news/27+film%C3%B3w%2C+na+kt%C3%B3re+czekamy+najbardziej+w+2019+roku-131241
27 filmów, na które czekamy najbardziej w 2019 roku
źródło: materialy promocyjne
Wigilijna kolacja za nami, prezenty rozpakowane, pora więc spojrzeć w przyszłość i sprawdzić, jakie niespodzianki szykują dla nas dystrybutorzy i filmowcy na rok 2019.

Jak co roku przygotowaliśmy listę filmów, na które z wypiekami na twarzy czekamy i już nie możemy się doczekać ich obejrzenia. Część z nich miała już swoją premierę na świecie, lecz do polskich kin zawitają dopiero w nadchodzącym roku. O innych niewiele wiadomo, ale i tak wiążemy z nimi ogromne nadzieje.

Wyboru dokonali członkowie zespołu Filmwebu: Michał Walkiewicz, Marcin Pietrzyk, Łukasz Muszyński, Jakub Popielecki, Dorota Kostrzewa, Julia Taczanowska, Maciek Łuka, Ewelina Leszczyńska oraz Krzysztof Michałowski. Każde z nich wytypowało 20 tytułów, ustawiając je w kolejności od najbardziej do najmniej oczekiwanego.

Kryteria wyboru pozostały niezmienione. Można więc było typować:

– tytuły, które mają wyznaczoną polską kinową datę premiery na rok 2019, nawet jeśli film miał swoją światową premierę w poprzednich latach;

– tytuły, które mają już wyznaczoną światową datę premiery na rok 2019, nawet jeśli nie wiadomo jeszcze, czy i kiedy wejdą do polskich kin;

– tytuły, które co prawda nie mają jeszcze ustalonej daty premiery, ale wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że zobaczymy je w 2019 roku.


Listę najbardziej oczekiwanych filmów znajdziecie poniżej. Zapraszamy do dzielenia się w komentarzach Waszymi tytułami, których w nadchodzącym roku nie możecie się już doczekać.


***


1. "Once Upon a Time in Hollywood"

Scenariusz i reżyseria: Quentin Tarantino. W rolach głównych: Leonardo DiCaprio, Brad Pitt, Margot Robbie, Al Pacino i Rafał Zawierucha. Czy musimy coś jeszcze dodawać? To będzie filmowe wydarzenie sezonu. Koniec, kropka.




2. "Faworyta"

Yorgos Lanthimos jest filmowym Midasem. Każdy film zmienia w złoto. Nie inaczej jest i z "Faworytą". Udała mu się rzecz niełatwa – perfekcyjnie połączył humor z wnikliwym studium ludzkiej natury. Mógł też liczyć na wsparcie trzech fantastycznych aktorek: Olivii Colman, Rachel Weisz i Emmy Stone. Nie mamy wątpliwości, że będzie to jeden z najważniejszych filmów w polskich kinach w 2019 roku.




3. "Avengers: Endgame"

Jak odpstryknąć świat? Po druzgoczącym finale "Avengers: Wojny bez granic" chyba każdy zadawał sobie to pytanie, "Endgame" przyniesie wreszcie wytęsknioną odpowiedź. Czy trzeba więcej powodów, by zobaczyć ten film? Bracia Russo za kamerą to już niemalże gwarancja komiksowej jakości, a zwiastun tylko potęguje apetyt, zapowiadając szereg wzruszających pożegnań oraz powrotów i nie zdradzając w zasadzie nic na temat fabuły filmu. Może i tytuł "Endgame" straszy nas końcem, ale raczej nie będzie to koniec sukcesów Marvel Studios. 




4. "The Irishman"

Gangsterska epopeja Martina Scorsesego zapowiada się na największy film w karierze mistrza i zarazem najdroższy i najbardziej prestiżowy projekt platformy Netflix. Astronomiczny budżet (blisko 175 milionów dolarów), olbrzymie ambicje, a na ekranie gwiezdne igrzyska: Al Pacino, Robert De Niro, Joe Pesci, Harvey Keitel. Jeśli "Irishman" zawiedzie, będziemy potrzebowali wizyty w sanatorium i opieki psychologicznej. To musi się udać.




5. "John Wick 3: Parabellum"

Nasz ulubiony zabijaka i kreator trendów modowych John Wick walczył już z całą rosyjską mafią, w pojedynkę rozbił włoskie imperium płatnych zabójców, a teraz wyrusza w podróż do Japonii, gdzie nadepnie na odcisk yakuzie. Na zdjęciach z planu galopuje na koniu i znów tańczy z giwerami w dłoniach, co w sumie nam wystarczy – balet przemocy wejdzie na zupełnie nowy poziom, a my będziemy zachwyceni.




6. "Star Wars: Episode IX"

Mniejsza o ty, czy uważacie "Ostatniego Jedi" za najgorszą wpadkę w historii "Gwiezdnych wojen", czy może za najlepszą część sagi. J.J. Abrams i tak stoi przed nie lada wyzwaniem. Jedni powiedzą, że musi podtrzymać wysoki poziom ustanowiony przez Riana Johnsona, drudzy – że musi naprawić wszystko, co zepsuł Disney w tym roku. Co by to było za "Star Wars", gdyby stawka nie była najwyższa, a wszystko nie wisiało na włosku nadziei. Najlepsze, że absolutnie nie wiadomo, czego się spodziewać. W przypadku dziewiątej części mającej czterdziechę na karku serii to sytuacja niemal niewyobrażalna. I najlepsza z możliwych.




7. "Knives Out"

Hołd dla klasycznych opowieści detektywistycznych od reżysera "Ostatniego Jedi"? Daniel Craig i Lakeith Stanfield jako para detektywów próbująca odpowiedzieć na pytanie "kto zabił"? Wśród podejrzanych: Chris Evans, Michael ShannonDon Johnson, Jamie Lee Curtis i Toni Collette? Bierzemy w ciemno.




8. "Midsommar"

Po genialnym "Hereditary. Dziedzictwie" wszystko, co wychodzi spod ręki Ariego Astera, może liczyć na nasze zainteresowanie. Jego nowy film zapowiadany jest jako opowieść o związku w kryzysie, która przeradza się w przerażający okultystyczny horror. Florence Pugh i Jack Raynor podróżują do Skandynawii, by wziąć udział w tytułowym święcie. Zabawa kończy się z chwilą, gdy parę bierze na celownik pogańska sekta.

GettyImages-1065580318.jpg Getty Images © Jemal Countess




9. "The Lighthouse"

Robert Eggers zwrócił naszą uwagę wybitnym horrorem "Czarownica. Bajka ludowa z Nowej Anglii", więc siłą rzeczy obgryzamy paznokcie. Miał robić remake "Nosferatu", ale najpierw dostaniemy "The Lighthouse" z Willemem DafoeRobertem Pattinsonem na pokładzie. Monochromatyczna taśma, klimaty horrorowe z domieszką dark fantasy. Bierzcie nasze pieniądze!


Zrzut ekranu 2018-12-21 o 13.50.18.png Getty Images © Jason Merritt



10. "Vice"

W "Big Short" Adam McKay udowodnił, że jego absurdalne, cyzelowane w "Legendzie telewizji" i "Policji zastępczejpoczucie humoru nadaje się też do opowiadania o ekonomii, polityce i innych problemach współczesności. W "Vice" reżyser bierze na celownik wiceprezydenta USA Dicka Cheneya i nawet jeśli kogoś nie kręci konwencja politycznej satyry, to kolejna fizyczna metamorfoza Christiana Bale'a jest chyba wystarczającym powodem, by czekać na ten film.




11. "The Dead Don't Die"

Nowy film Jima Jarmuscha. O zombie. Chyba wystarczy za rekomendację? Reżyser pokazał, że w jego uniwersum jest miejsce zarówno dla samurajów, kierowców autobusów, jak i wampirów. Czemu więc miałoby być inaczej z żywymi trupami? Dodajmy jeszcze, że w obsadzie są zarówno Bill Murray czy Adam Driver (normalka), jak i Selena Gomez (nienormalka). Tylko kochankowie NIE przeżyją? Brzmi doskonale.




12. "Toy Story 4"

Jeśli Tom Hanks i Tim Allen zgodnym chórem przyznają, iż w trakcie nagrywania dubbingu do "Toy Story 4" nie mogli opanować wzruszenia, wiedz, że coś się dzieje. Flagowa seria studia Pixar jest rzadkim przykładem filmowego cyklu, który z odcinka na odcinek stawał się coraz lepszy. Mamy nadzieję, że czwarta część utrzyma tendencję wzwyżkową.




13. "It: Chapter Two"

W redakcji kochamy "To". Po pierwsze dlatego, że film Andresa Muschiettiego to jedna z najlepszych adaptacji Kinga w historii. Po drugie, podobały nam się inspiracje serialem "Stranger Things" i podkręcenie klimatu lat 80. Po trzecie, zaczarowała nas paczka ekranowych frajerów, wszystkie dzieciaki zagrały oscarowo. Mamy nadzieję, że ich dorosłe wersje z Jamesem McAvoyem i Jessicą Chastain na czele wypadną równie przekonująco, a tańczący klaun Pennywise znów napędzi nam stracha.




14. "Benedetta"

Benedetta Carlini żyła naprawdę. Była XVII-wieczną katolicką mistyczką, ksienią jednego z bogatszych klasztorów. Jej wizje zwróciły uwagę urzędników z Watykanu. W trakcie śledztwa wyszło na jaw, że uprawiała seks z inną zakonnicą. Ta zeznała jednak, że w trakcie aktów seksualny Benedetta nie była sobą, lecz pozostawała opętana przez męskiego demona imieniem Splenditello. Zaciekawieni? A teraz dodajmy, że całość reżyseruje Paul Verhoeven, twórca znakomitej "Elle" i wszystko jasne. Ten film może sporo zamieszać w świecie kina.




15. "Glass"

M. Night Shyamalan ma już najgorsze czasy za sobą. Zamknięcie jego superbohaterskiej trylogii może okazać się miłą odskocznią od wielkich uniwersów, czyli kinowych seriali MCU i DCEU. James McAvoy, Bruce Willis i Samuel L. Jackson zderzą się w śmiertelnym boju, ale całość wygląda raczej jak kameralny thriller niż rozbuchana naparzanka. Słowem, wszystko zgodnie z planem. 




16. "Us"

Przed Jordanem Peele'em nie lada wyzwanie. Jego debiutanckie "Uciekaj!" zarobiło ponad ćwierć miliarda dolarów, a także zgarnęło Oscara za najlepszy scenariusz. Czy drugi film okaże się równie wielkim sukcesem? Horror "Us" to historia małżeństwa z dziećmi, które postanawia spędzić wolny czas w domu na plaży. Słodkie lenistwo przerywa pojawienie się zamaskowanych napastników. W obsadzie m.in. laureatka Oscara Lupita Nyong'o oraz gwiazda "Opowieści podręcznej" Elisabeth Moss.




17. "The King"

Reżyser "Królestwa zwierząt" i "Rover" David Michôd postanowił zmierzyć się z kinem kostiumowym. "The King" to historia młodego angielskiego króla Henryka V. Fabuła inspirowana jest sztukami Szekspira, "Henrykiem IV" i "Henrykiem V". Monarchę zagra młoda nadzieja kina Timothée Chalamet. Szykuje się mocna konkurencja dla "Faworyty".

GettyImages-1057574638.jpg Getty Images © Axelle/Bauer-Griffin



18. "The Beach Bum"

Matthew McConaughey i Snoop Dogg grają plażowych meneli. W zasadzie moglibyśmy na tym zakończyć, bo nie oszukujmy się: nie potrzebujecie lepszej rekomendacji. Ale dodamy, że za kamerą stoi Harmony Korine ("Spring Breakers", "Gummo"), gdzieś w tle skrada się Zac Efron w odlotowej fryzurze, a na planie powietrze było tak gęste od dymu z marihuany, że połowa scen to zapewne radosna improwizacja. No więc Matthew McConaughey i Snoop Dogg grają plażowych meneli.




19. "Gemini Man"

Trudno nie zainteresować się filmem, jeśli za kamerą stoi Ang Lee, a przed nią Will Smith oraz odmłodzony za pomocą najświeższej technologii... Will Smith. "Gemini Man" to opowieść o starzejącym się zabójcy na zlecenie, który musi stawić czoła swojemu młodszemu klonowi potrafiącemu przewidzieć jego każdy ruch. My przewidujemy co najmniej ciekawostkę, ale mamy nadzieję na pierwszorzędną rozrywkę.




20. "Manbiki Kazoku"

Obsadzony ulubionymi aktorami Hirokazu Koreedy film ma czar miejskiej, neorealistycznej sonaty. Zaś świat, w którym potrzeba bliskości jest równie istotna jak odpowiednia konsystencja farszu do krokietów, urok, któremu ponownie trudno się oprzeć – pisał w swojej recenzji Michał Walkiewicz. A przypomnijmy, że recenzję pisał na festiwalu w Cannes, gdzie japoński mistrz odebrał za swój film Złotą Palmę. To zasłużona Złota Palma.




21. "Jojo Rabbit"

Taika Waititi gra Hitlera, który w filmie "Jojo Rabbit" jest wyimaginowanym przyjacielem chłopca dorastającego w III Rzeszy. Czy to się może udać? W dziewięciu przypadkach na dziesięć zapewne nie. Ale Waititi to nie pierwszy lepszy reżyser, ale twórca potrafiący zaskakiwać niezależnie od tego, czy kręci wielkie widowisko dla Marvela o Thorze, czy skromną opowieść o współczesnych wampirach.




22. "Dom, który zbudował Jack"

Nadworny skandalista kina Lars von Trier nie zawiódł oczekiwań. Z premierowego pokazu jego filmu o seryjnym o zabójcy wychodziły tłumy widzów. Ci, którzy zostali do końca, podzielili się na dwa wrogie obozy. Pierwszy uważa "Jacka" za arcydzieło, drugi nazywa go artystowskim bublem. Jak pisaliśmy w naszej relacji z Cannes: imponujący zakres tematyczno-intelektualny wystarczy, byy obraz stał się hitem długich filmoznawczych wieczorów, z kolei eklektyczna forma na pewno ugruntuje pozycję reżysera wśród mistrzów filmowego języka.



23. "Joker"

Nawet jeśli nie czekacie na "Jokera" w reżyserii twórcy "Kac Vegas", to nie możecie nie czekać na Jokera zagranego przez Joaquina Phoenixa. Jeden z najlepszych amerykańskich aktorów w roli jednego z największych czarnych charakterów w historii? Już brzmi dobrze. Dodajmy do tego fakt, że "Joker" będzie uwolniony od ciężaru powiązań z resztą kinowego uniwersum DC – co może wyjść mu tylko na dobre – i już mamy potencjalny sukces. 




24. "Mój piękny syn"

Po występach w "Tamtych dniach, tamtych nocach" oraz "Lady Bird" Timothée Chalamet awansował do ekstraklasy show biznesu. Nic więc dziwnego, że czekamy na kolejny film z udziałem zdolnego 22-latka – opowieść o losach rodziny, która musi zmierzyć się z uzależnieniem dorastającego chłopaka. Na ekranie zobaczymy również Steve'a Carella coraz śmielej poczynającego sobie w dramatycznym repertuarze. Reżyseruje autor nagradzanego "W kręgu miłości", Felix Van Groeningen.




25. "Little Women"

W debiutanckim "Lady Bird" Greta Gerwig udowodniła, że jak mało kto potrafi opowiadać o dziewczęcym dojrzewaniu. "Małe kobietki" – czyli opowieść o dziewczęcym dojrzewaniu, tyle że w cieniu wojny secesyjnej – wydają się więc projektem w sam raz dla niej. Słynną powieść Louisy May Alcott ekranizowano już nie raz, ale jesteśmy pewni, że Gerwig zrobi to jak nikt inny.

Greta Gerwig za kamerą "Lady Bird"



26. "The French Dispatch"

Wes Anderson ma na swoim koncie tyle znakomitych filmów, że kiedy pojawia się informacja o jego nowym projekcie, to z automatu trafia na listę najbardziej oczekiwanych. Spodziewamy się kolejnej ekscentrycznej opowieści pełnej barwnych i nietuzinkowych postaci. O to ostatnie zadba też gwiazdorska obsada, w której znalazło się miejsce m.in. dla Billa Murraya, Tildy Swinton i Natalie Portman.

GettyImages-937358920.jpg Getty Images © Lars Niki



27. "Ad Astra"

Reżyser James Gray ("Mała Odessa", "Kochankowie") zapowiada, że jego nowe dzieło to kosmiczna wersja "Jądra ciemności" i najbardziej realistyczny film o międzynaplanetarnych podróżach. Brad Pitt wciela się w inżyniera podążającego śladami ojca (Tommy Lee Jones) – kosmonauty, który w poszukiwaniu życia pozaziemskiego wyprawił się na Neptuna. Dla fanów ambitnego science fiction – pozycja obowiązkowa.

GettyImages-687284592.jpg Getty Images © Jun Sato



Nie są to oczywiście wszystkie filmy, które wymienili członkowie zespołu Filmwebu. W sumie wymienionych zostało aż 71 tytułów. Poniżej znajdziecie listę tytułów, które zdobyły co najmniej dwa głosy, lecz za mało punktów, by znaleźć się głównym zestawieniu.


"Bumblebee"

"Hobbs and Shaw"

"The Many Saints of Newark"

"Pale Blue Dot"

"Rocketman"

"Spider-Man: Daleko od domu"

"Kapitan Marvel"

"Hellboy"

"Parasite"

"Godzilla II: Król potworów"

"Aladyn"

"Toff Guys

Już 29 grudnia zapraszamy na specjalny odcinek "Movie się". Zaś w pierwszą sobotę stycznia zaprezentujemy listę najlepszych filmów 2018 roku według zespołu Filmwebu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones