Co wykazał audyt w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej?

Fakt / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Co+wykaza%C5%82+audyt+w+Polskim+Instytucie+Sztuki+Filmowej-127770
Dziennik "Fakt" dotarł do wyników audytu w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej. Zleciło go Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego po tym, jak w ubiegłym roku w atmosferze skandalu odwołana została szefowa placówki, Magdalena Sroka. Kontrola wykazała rzekomo szereg nieprawidłowości w funkcjonowaniu PISF-u.


Jak donosi dziennik, aż 30 osób – czyli połowę pracowników Instytutu – łączyły relacje rodzinne. Rekordzistką miała być główna księgowa, która załatwiła swoim krewnym aż pięć etatów. W PISF-ie powstawały też podobno specjalne stanowiska jak "designer pieczątek" czy "samodzielny manager". Co samodzielnie robił manager? Tego nikt nie wie - mówi rozmówca "Faktu".

Kontrowersje wzbudzają również comiesięczne premie i dodatki funkcyjne. Jak czytamy w "Fakcie":  pobierał je m.in. jeden z kierowników, chociaż ustawowo mu się one nie należały. Były przypadki wręczania nagród za wykonywanie pracy, która pokrywała się z zakresem obowiązków. Absolutny rekord nadużyć padł w październiku 2016 r. Wówczas blisko 2/3 pracowników otrzymało nagrody powyżej 10 tysięcy złotych! Najwyższe... dwie sekretarki, które dostały odpowiednio 12 tys. zł i 17 tys. zł.

Audytorzy mieli także odkryć, iż ogromną część umów cywilnoprawnych - w tym kontraktów i nagród pieniężnych - w PISF-ie zawierano ustnie. Przychodzą ludzie i żądają a to milion złotych na film, a to nagrody wręczonej tylko słownie na jakimś konkursie. Był przypadek umowy ustnej na 100 tysięcy euro – opowiada "Faktowi" człowiek związany z Instytutem.

Przypomnijmy: w październiku 2017 minister kultury Piotr Gliński poprosił Radę PISF o opinię w sprawie dymisji dyrektor Sroki. Wiceminister Jarosław Sellin w wywiadzie udzielonym Radiu ZET wyjaśnił, że przyczyną tej prośby jest "utrata zaufania" do piastującej urząd dyrektor. Chodziło o list, który jedna z pracownic PISF wysłała do senatora Chistophera J. Dodda ze stowarzyszenia Motion Picture Association of America i który został podpisany przez Magdalenę Srokę. Jego tematem była prośba o zezwolenie wykorzystania materiałów wizualnych z oscarowej gali, ale znalazło się w nim również miejsce na opinię na temat politycznej sytuacji w Polsce i sugestie związane z istnieniem cenzury. Ówczesny przewodniczący rady programowej PISF Jacek Bromski dodał ponadto, że list był napisany "skandaliczną angielszczyzną".

Rada Programowa Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej negatywnie zaopiniowała wniosek Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego ws. odwołania ze stanowiska dyrektor Magdaleny Sroki. Jednak pomimo protestów, Piotr Gliński odwołał szefową PISF.

Poniżej przypominamy nasze rozmowy z wiceszefem MKiDN Pawłem Lewandowskim oraz Magdaleną Sroką.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones