źródło: Getty Images
autor: Dimitrios Kambouris
autor: Dimitrios Kambouris
Colin Farrell zdobył właśnie Złotego Globa za swój występ w filmie "Duchy Inisherin". Podczas nowego wywiadu podzielił się jednak wspomnieniem o jednej ze swoich największych porażek. Aktor opowiedział, jak zniósł zły odbiór widowiska "Aleksander", które wyreżyserował Oliver Stone. Zdradził też, że po premierze miał nawet ochotę przeprosić za film.
Colin Farrell podzielił się wspomnieniami o "Aleksandrze" podczas nagranego dla magazynu The Hollywood Reporter wywiadu z cyklu "Actors Roundtable", w którym oprócz niego udział wzięli m.in. Brendan Fraser, Austin Butler i Ke Huy Quan.
Oczekiwania to niebezpieczna rzecz... Mam na myśli to, że mieliśmy już gotowe smokingi. Nie żartuję. Szykowaliśmy się już na Oscary. To wydawało się pewne. Razem z Oliverem Stone'em czuliśmy, że mamy historię o wielkim rozmachu i scenariusz, który jest poruszający i solidny. A potem film trafił do kin..., powiedział aktor.
Pamiętam, że recenzje wyszły, kiedy byliśmy w Toronto, wspomina Farrell. Aktor zdradził, że nagle wszyscy wokół zaczęli mówić mu, że "nie jest dobrze". Nie było wtedy skrótu pod postacią Rotten Tomatoes, który podałby procenty. Trzeba było sprawdzić, co wszyscy mają na myśli. Pokazano mi więc recenzje w prasie. I w jednej gazecie za drugą kazano mi pakować torby. "Aleksander Mdły", "Aleksander Nudny", "Aleksander Mętny", "Aleksander Słaby"... Nie wiedziałem, co zrobić. Było mi wstyd.
Przez lata pracy uświadomiłem sobie, że (jako aktor) nie chcę, by publiczność marnowała swój czas. Doszedłem do takiego punktu, że chciałem powiedzieć do każdej napotkanej osoby: "widziałeś "Aleksandra"? Jeśli tak, to przepraszam". Nie żartuję, tak było. Oczywiście, nie zamierzałem oddać im ich dwudziestu dolarów. Potem wpadłem w ciąg myślenia, że jestem beznadziejnym aktorem. Że zostałem odkryty, wjechałem na scenę przy pomocy swojego irlandzkiego charakteru, udając, że na niczym mi nie zależy, przyznał.
"Aleksander" był opartą na faktach opowieścią o Aleksandrze Macedońskim, który w IV wieku p.n.e. podbił większość ówczesnego świata i stworzył imperium rozciągające się od Grecji aż po Indie. Za kamerą stanął Oliver Stone, a w obsadzie - oprócz Farrella - znaleźli się również m.in. Angelina Jolie, Val Kilmer, Anthony Hopkins, Jared Leto i Rosario Dawson.
Choć film był box-office'ową klapą, to zarobił sporo w wersji DVD. Stone wypuścił cztery różne wersje filmu: kinową (w 2004), reżyserską (w 2005), "Alexander Revisited: The Final Unrated Cut" (w 2007) oraz "Alexander: The Ultimate Cut" (w 2014).
Farrell chciał przepraszać za "Aleksandra"?
Colin Farrell podzielił się wspomnieniami o "Aleksandrze" podczas nagranego dla magazynu The Hollywood Reporter wywiadu z cyklu "Actors Roundtable", w którym oprócz niego udział wzięli m.in. Brendan Fraser, Austin Butler i Ke Huy Quan.
Oczekiwania to niebezpieczna rzecz... Mam na myśli to, że mieliśmy już gotowe smokingi. Nie żartuję. Szykowaliśmy się już na Oscary. To wydawało się pewne. Razem z Oliverem Stone'em czuliśmy, że mamy historię o wielkim rozmachu i scenariusz, który jest poruszający i solidny. A potem film trafił do kin..., powiedział aktor.
Pamiętam, że recenzje wyszły, kiedy byliśmy w Toronto, wspomina Farrell. Aktor zdradził, że nagle wszyscy wokół zaczęli mówić mu, że "nie jest dobrze". Nie było wtedy skrótu pod postacią Rotten Tomatoes, który podałby procenty. Trzeba było sprawdzić, co wszyscy mają na myśli. Pokazano mi więc recenzje w prasie. I w jednej gazecie za drugą kazano mi pakować torby. "Aleksander Mdły", "Aleksander Nudny", "Aleksander Mętny", "Aleksander Słaby"... Nie wiedziałem, co zrobić. Było mi wstyd.
Przez lata pracy uświadomiłem sobie, że (jako aktor) nie chcę, by publiczność marnowała swój czas. Doszedłem do takiego punktu, że chciałem powiedzieć do każdej napotkanej osoby: "widziałeś "Aleksandra"? Jeśli tak, to przepraszam". Nie żartuję, tak było. Oczywiście, nie zamierzałem oddać im ich dwudziestu dolarów. Potem wpadłem w ciąg myślenia, że jestem beznadziejnym aktorem. Że zostałem odkryty, wjechałem na scenę przy pomocy swojego irlandzkiego charakteru, udając, że na niczym mi nie zależy, przyznał.
"Aleksander" - klapa w kinach, hit na DVD?
"Aleksander" był opartą na faktach opowieścią o Aleksandrze Macedońskim, który w IV wieku p.n.e. podbił większość ówczesnego świata i stworzył imperium rozciągające się od Grecji aż po Indie. Za kamerą stanął Oliver Stone, a w obsadzie - oprócz Farrella - znaleźli się również m.in. Angelina Jolie, Val Kilmer, Anthony Hopkins, Jared Leto i Rosario Dawson.
Choć film był box-office'ową klapą, to zarobił sporo w wersji DVD. Stone wypuścił cztery różne wersje filmu: kinową (w 2004), reżyserską (w 2005), "Alexander Revisited: The Final Unrated Cut" (w 2007) oraz "Alexander: The Ultimate Cut" (w 2014).
powiązane artykuły
DVD/Blu-ray, Filmy
Oliver Stone szykuje czwartą wersję "Aleksandra"
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
