Najlepsze filmy i seriale o epidemiach. Top 12 produkcji, które warto obejrzeć

Filmweb autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Najlepsze+filmy+i+seriale+o+epidemiach+i+wirusach.+Top+12+produkcji%2C+kt%C3%B3re+warto+obejrze%C4%87-150841
Najlepsze filmy i seriale o epidemiach. Top 12 produkcji, które warto obejrzeć
Przez ostatnie trzy lata wszyscy wiele dowiedzieliśmy się o śmiercionośnych wirusach. Pandemia stała się naszą codziennością - pełną niepewności i wyizolowania, sprzecznych informacji, które trzeba było filtrować i oczekiwać na kolejne, może choć odrobinę lepsze. Dziś wracamy do filmów i seriali, które powstały jeszcze zanim rzeczywistość dogoniła fikcję. Wśród nich wybieramy najlepsze pozycje, które opowiadały o różnych odmianach chorób i wirusów zakażających w dużej skali - nie tylko zmieniających ludzi w krwiożercze stworzenia albo szybko zabijających masy. Musimy powrócić tu do współczesnych klasyków o żywych trupach ("The Walking Dead", "World War Z"), ale także pokazać epidemiczny chaos z perspektywy wizjonerów kina, którzy ze swojej perspektywy trafnie przewidzieli przyszłość.

Zachęcamy do sprawdzenia naszych innych rankingów. Wybieraliśmy w nich m.in. najlepsze filmy postapokaliptyczne, najlepsze seriale o podróżach w czasie i najlepsze filmy o zombie.

Wybieramy najlepsze filmy i seriale o epidemiach i wirusach



"Helix" to serial podejmujący temat epidemii od strony naukowców, którzy próbują jej zapobiec. Zespół dowodzony przez doktor Sarę Jordan i doktora Alana Farraguta wybiera się na stację arktyczną firmy Ilaria Corporation, w której doszło do wycieku pewnego wirusa. Szybko odkrywają, że wypadek może mieć opłakane skutki dla całego globu. Produkcja powstająca dla SyFy łączyła w sobie tajemnicę i elementy kina grozy na tle fikcjonalnej fabuły, która potencjalnie mogłaby wydarzyć się w realnym świecie. Serial, którego gwiazdami byli Billy Campbell, Hiroyuki Sanada, Kyra Zagorsky, Mark Ghanimé i Matt Long, nie doczekał do trzeciego sezonu i został skasowany w 2015 roku.


Fabułę "Jestem legendą" można właściwie opisać poprzez przestawienie bohaterów dramatu: Will Smith, owczarek niemiecki i zarażeni ludzie. W tle opustoszały Nowy Jork - miejsce pracy wirusologa, który konstruuje szczepionkę dla ofiar epidemii. Badacz próbuje odkupić winy swoich kolegów, twórców leku na raka - po mutacji zabójczego dla 99% populacji. Ta czwarta pełnometrażowa adaptacja napisanej ponad pół wieku temu powieści Richarda Mathesona sięga w przeszłość po w duchu klasyczną opowieść o samotności człowieka, a także determinacji i walce w obliczu osobistej tragedii i misji większej od jednostki. Do 2020 roku wydawało się też, że obok seansu "Vanilla Sky" obejrzenie "Jestem legendą" to jedna z niewielu możliwości do zobaczenia opustoszałego Times Square w Nowym Jorku. 


Gdy za sterami produkcji staje reżyser pokroju Guillermo del Toro, można być spokojnym o ekranową jakość. Serial "Wirus" zaczyna się niczym wytrawny thriller - po wylądowaniu na nowojorskim lotnisku pełen pasażerów samolot przestaje reagować na komendy dyspozytorów. Służby zostają postawione w stan gotowości, a na miejsce przyjeżdżają epidemiolodzy z Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorób. Aby wykluczyć możliwość rozprzestrzenienia się epidemii, sami wchodzą na pokład, znajdując jedynie zwłoki. Co konkretnie zabiło pasażerów? Naukowcy sięgają po pomoc emerytowanego profesora historii, który przepowiada im następne zdarzenia - spotykają się nie tyle z chorobą, co z legendą. "Wirus" postanawia pójść ścieżką, którą raczej nie wybiera większość seriali. Z tłumu opowieści o epidemiach wyróżnia go zamiana sci-fi na pełnoprawne fantasy ze stawką w postaci pojedynku przeciwko nieznanym siłom.


Wysokobudżetowe widowisko o zombie z kategorią wiekową PG-13? Brzmi to przynajmniej jak oksymoron. Ekranizacja powieści "World War Z" autorstwa Maksa Brooksa została wykonana z dużym rozmachem. Film balansuje na granicy przedstawienia wiarygodnego świata w czasie epidemii i braku krwawej przemocy. Brad Pitt wciela się w byłego śledczego ONZ, który, niczym reszta świata, zostaje wciągnięty w walkę o przetrwanie. Próbując ochronić rodzinę, włącza się do zespołu, który ma odnaleźć źródło wybuchu epidemii szybko zmieniającą całą ludzkość w krwiożercze bestie. Doskonale uwidoczniony ciąg chaotycznych, niebywale niebezpiecznych, więc angażujących widza wydarzeń rozgrywa się na kilku kontynentach, maskując ograniczenia w założeniach produkcji.


8
Brytyjskie "28 dni później" rozpoczyna się niemal identycznie jak późniejszy serial "The Walking Dead". Młody chłopak budzi się w opustoszałym szpitalu, wychodzi na puste ulice. Okazuje się, że pod jego nieobecność świat został dotknięty przez zarazę, która sprawia, że ludzie stają się wyjątkowo agresywni. Film Danny'ego Boyle'a z Cillianem Murphym, Naomi Harris w rolach głównych przestawia rzeczywistość po epidemii jako starcie najbardziej pierwotnych instynktów, upadku wartości społecznych, które żyjąca ludzkość traci wraz z upadkiem cywilizacji. To nie tyle kino efektowne, co efektywne - realistycznie przedstawiające dynamikę relacji międzyludzkich w trakcie kryzysu.


Produkcje o zombie są dziś tematem, który wśród części widzów budzi raczej znużenie niż ekscytację. To wyczerpanie formuły najlepiej obrazuje historia "The Walking Dead", serialu, który był jednym z kół napędowych mody na żywe trupy. Opowieść o Ricku Grimesie i jego grupie próbującej przetrwać w zniszczonej przez epidemię tajemniczego wirusa Ameryce najpierw została okrzyknięta jednym z najciekawszych seriali, aby ostatecznie dobrnąć do zakończenia ku uciesze wszystkich niebędących oddanymi fanami. Z perspektywy czasu telewizyjne szwędacze zasługiwały na łagodniejsze potraktowanie, ale i tak udało zapisać im się w historii jako jedna z produkcji, które stworzyły manię na zombie. Warto wyróżnić przede wszystkim wątek podróży do Atlanty i centrum CDC, w którym mieli znajdować się naukowcy pracujący nad szczepionką. Finałowe rozwiązanie to jakby ciche otwarcie nowego etapu serialu - nadzieja na lepszą przyszłość może umrzeć tylko wraz z ostatnimi żywymi. W rolach głównych wystąpili Andrew Lincoln, Norman Reedus, Steven Yeun, Danai Gurira i Lauren Cohan.


W filmie Leosa Caraxa pandemia to przekleństwo ludzkości, która wyzbywa się szczerości. Na śmiertelną chorobę zapadają ci, którzy fizycznie kochają się bez prawdziwych uczuć. Akcja filmu rozgrywa się w Paryżu, gdzie młody chłopak Alex zostaje wynajęty do ukradnięcia serum na chorobę z ściśle strzeżonego laboratorium. Zamieszany w relacje z dwiema dziewczynami główny bohater decyduje się na samotny skok. Od fabuły ważniejsza jest tu estetyka, zawarta w pomyśle metafora epidemii i zupełnie unikalna umiejętność reżysera do prowadzenia aktorów, która zapowiadała zupełnie wyjątkową karierę jednego z najciekawszych współczesnych twórców kina. Film nakręcony przez 25-latka był pokazywany na festiwalu w Berlinie.


5

Zombie express

Boo-san-haeng
1h 58m
Południowokoreański thriller "Zombie express" opiera się na bardzo prostym założeniu. Epidemia wybucha bardzo szybko, a tajemniczy wirus zaczyna zamieniać ludzi w żądne krwi stworzenia. Na pokładzie pociągu relacji Seul-Pusan walczą jeszcze żywi, którzy muszą zatrzymać rozpędzoną maszynę. Tego typu produkcja - pełna nierzadko absurdalnej akcji, tempa, które nie chce wyhamować nawet na chwilę - ma potencjał na nowe otwarcie w kinie o zombie. Widowisko na miarę najlepszego kina hollywoodzkiego, pełne efektów udanych specjalnych i krwawej jatki. Jeśli nieumarli przejedli wam się już jakiś czas temu, ten tytuł zdecydowanie powinien trafić na listę do obejrzenia.


"Epidemia" Wolfganga Petersena opowiada o wirusie, który przedostał się w czasie do współczesności. Stare i nowe ognisko choroby dzieliło bowiem aż 28 lat. Zmieniła się jednak lokalizacja - amerykańscy badacze nie muszą przebywać w Afryce, by badać śmiertelność epidemii. Film zastanawia się nad zakresem działalności rządu w sytuacji kryzysowej. Jakich środków użyje państwo, a także zależne od niego podmioty, aby chronić obywateli, a może po prostu samych siebie? Pełen akcji thriller operuje na najwyższych stawkach, bo cena, którą będzie trzeba zapłacić za porażkę, jest nie do opisania. Na ekranie gwiazdorska obsada: Dustin Hoffman, Rene Russo, Morgan Freeman i Donald Sutherland.


Film Stevena Soderbergha "Contagion - Epidemia strachu" zyskał drugie życie w czasie pandemii, gdy odkryto uderzające podobieństwo do zdarzeń z naszej rzeczywistości. Konsultacje z wirusologami i epidemiologami przyniosły korzyści, ponieważ w fabule można doszukiwać się wielu trafnych rozpoznań, które za kilka lat stały się naszą ponurą codziennością. Gdy fikcjonalna zaraza dosięga cały świat, zwykli ludzie starają się przetrwać, a badacze rozpoczynają walkę z czasem. Nim wybuchnie ostateczna panika, trzeba zarządzać kryzysem i kupować kolejne dni, które być może przybliżą nas do opanowania epidemii. Z dzisiejszej perspektywy trudno patrzeć na "Contagion" jako na rozrywkę, ale nie doczekaliśmy się jeszcze tak niemal dokumentalnej, acz naprawdę udramatyzowanej i fikcjonalnej rejestracji naszej codzienności przez ponad rok.

Zobacz zwiastun filmu "Contagion - Epidemia strachu"



Świat trawiony przez epidemię wyczekuje własnej zagłady, pogrążając się w spirali przemocy i chaosu. Od 18 lat na świecie nie urodziło się ani jedno dziecko, a ludzkości nie pozostaje nic innego jak wyczekiwać niechybnie nadchodzącego końca. Theo, główny bohater filmu "Ludzkie dzieci", raczej nie jest człowiekiem godnym naśladowania. Pewnego dnia los namaszcza go do najważniejszej misji w jego życiu. Musi przetransportować w bezpieczne miejsce młodą kobietę, która niesie na rękach cud - żywego bobasa. Dystopijna wizja przyszłości znana z filmów sci-fi jest tylko tłem dla pytania o kondycję nas jako gatunku. Reżyser Alfonso Cuarón łączy ze sobą walory kina rozrywkowego z prawdziwą kontemplacją - tak rzadko widywaną w tego typu filmach i serialach.


Słynny film Terry'ego Gilliama opowiada o świecie, w którym wyginęło 99% ludzkości, a pozostali rozbitkowie kryją się pod ziemią. Bohaterem historii zostaje więzień James Cole, który ma ruszyć w przeszłość i odnaleźć źródło epidemii. Zamiast cofnąć się do 1996 roku, gdy doszło do prawdopodobnie celowego wypuszczenia śmiercionośnego wirusa, trafia do świata o sześć lat wcześniejszego. Musi zawalczyć o przetrwanie i rozpocząć wyścig z czasem, odkryć prawdę o wydarzeniu, które zdefiniowało jego cały świat. Choć punktem wyjścia dla postapokaliptycznego filmu z Bruce'em Willisem i Bradem Pittem w rolach głównych jest w rzeczywistości krótkometrażowy "Filar" Chrisa Markera, to dzieło zupełnie wyjątkowe, przedstawiające sugestywny obraz dezorientacji wzmaganej przez chaos świata po pandemii. Po latach samo zostało zaadaptowane na serial.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones