W kopalni soli w Kansas odnaleziono 17-minutowy, zaginiony materiał z
"2001: Odysei kosmicznej", arcydzieła
Stanleya Kubricka. Najprawdopodobniej są to fragmenty wycięte przez samego reżysera. W wywiadach autor przekonywał, iż zrezygnował z nich, gdyż spowolniały akcję. Gdy film pojawił się na ekranach w 1968 roku, trwał 160 minut, czyli dokładnie 19 minut więcej niż wersja kinowa, którą znamy.
Odnaleziony materiał to m.in.
- rozszerzona sekwencja z małpoludami i monolitem.
- przedłużona scena joggingu Franka Poole'a.
- poszukiwanie anteny w magazynie przez Franka.
- scena, w której HAL zrywa łączność między "Discovery" a schowanym w kapsule Poole'm.
- rozszerzone ujęcia gwiezdnego spaceru Franka tuż przed jego śmiercią.
Na razie nie wiadomo, co stanie się ze znaleziskiem. Opcji jest sporo, zwłaszcza, że materiał jest w doskonałym stanie. Specjalna edycja Blu-ray? Czemu nie.