Wygląda na to, że znalazł się kolejny hollywoodzki gracz gotowy walczyć o prawy do serii "Terminator". Tym razem jest to Sony.
Przypomnijmy, iż dotychczasowy właściciel praw do Terminatora, firma Halcyon Co., została zmuszona do wystawienia ich na sprzedaż pod koniec ubiegłego roku w związku z olbrzymimi długami i zagrożeniem bankructwem. Derek Anderson i Victor Kubicek – szefowie Halcyon Co. – kupili prawa za około 30 milionów w 2007 roku i twierdzili, że są one teraz warte około 60 milionów. Po "Terminatorze: Ocalenie" nikt jednak tyle nie chciał zapłacić.
Jeszcze do niedawna wszyscy byli przekonani, że prawa trafią w ręce niezależnej wytwórni Lionsgate, która zaoferowała jedynie 15 milionów dolarów. Sony było zagranicznym dystrybutorem "Ocalenia", zarabiając na nim 246 milionów dolarów (to dwa razy więcej pieniędzy niż przychody z amerykańskich kin). Jak widać, wpływowa korporacja wciąż wierzy w potencjał finansowy "Elektronicznego mordercy".
Przypomnijmy, iż dotychczasowy właściciel praw do Terminatora, firma Halcyon Co., została zmuszona do wystawienia ich na sprzedaż pod koniec ubiegłego roku w związku z olbrzymimi długami i zagrożeniem bankructwem. Derek Anderson i Victor Kubicek – szefowie Halcyon Co. – kupili prawa za około 30 milionów w 2007 roku i twierdzili, że są one teraz warte około 60 milionów. Po "Terminatorze: Ocalenie" nikt jednak tyle nie chciał zapłacić.
Jeszcze do niedawna wszyscy byli przekonani, że prawa trafią w ręce niezależnej wytwórni Lionsgate, która zaoferowała jedynie 15 milionów dolarów. Sony było zagranicznym dystrybutorem "Ocalenia", zarabiając na nim 246 milionów dolarów (to dwa razy więcej pieniędzy niż przychody z amerykańskich kin). Jak widać, wpływowa korporacja wciąż wierzy w potencjał finansowy "Elektronicznego mordercy".
powiązane artykuły
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
