Wszystko wskazuje na to, że
Woody Harrelson znów będzie pracował z reżyserem
"Zombieland". Nie będzie to jednak kontynuacja tamtego filmu, a komiksowe widowisko
"Venom".
Rozmowy w sprawie udziału
Harrelsona dobiegają właśnie końca. Sony na razie nie ujawnia, kogo miałby zagrać.
Szczegóły fabuły nie są na razie znane, choć z różnych doniesień wynika, że będzie ona inspirowana dwoma komiksami Marvela:
"Lethal Protector" oraz
"Planet of the Symbiotes". Ten pierwszy to sześcioodcinkowa seria Davida Michelinie oraz Marka Bagleya opublikowana w 1993 roku. Opowiada o pakcie pomiędzy Peterem Parkerem i Venomem: panowie mają przestać wchodzić sobie w paradę, o ile tylko Venom przestanie popełniać zbrodnie i wkroczy na drogę sprawiedliwości. I faktycznie - Eddie Brock porzuca dawne życie i wyrusza do San Francisco (to tam będzie rozgrywać się akcja filmu!), gdzie koniec końców staje ramię w ramię ze Spider-Manem w celu powstrzymania pięciu ofiar symbiota: Scream, Phage'a, Riota, Lashera i Agony. Z kolei "Planet of the Symbiotes" to pięcioczęściowy cykl Michelinie'a z 1995 roku opowiadający o inwazji kosmicznego drapieżnika na Ziemię oraz heroicznej walce Venoma, Spider-Mana i Scarlet Spider w celu uratowania planety przed symbiotem.
"Venom" ma zainicjować nowe ekranowe uniwersum. Pojawią się w nim postaci z komiksów Marvela, do których prawa posiada wytwórnia Sony. Producenci zapowiadają jednak, że film
Fleischera nie będzie w żaden sposób powiązany z serią przygód Spider-Mana.
Tom Hardy wcieli się w reportera Eddiego Brocka, który staje się żywicielem dla pozaziemskiej formy życia potrafiącej egzystować w symbiozie z człowiekiem. W ten sposób bohater zyskuje możliwość przeistaczania się w istotę obdarzoną supermocami.
W obsadzie są również
Riz Ahmed,
Michelle Williams i
Jenny Slate.