Złote Globy: Netflix i Amazon bojkotują Stowarzyszenie

Wczoraj informowaliśmy o tym, że Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej przegłosowało reformę organizacji. Była to reakcja na trwające od lutego ataki na tę grupę dziennikarzy oskarżanych m.in. o systemowy rasizm. Jeśli Stowarzyszenie myślało, że w ten sposób wykaraskało się z kłopotów, to branża filmowa szybko pozbawiła ich złudzeń.

Większość uznała, że zaproponowane zmiany to pierwszy krok w dobrym kierunku. Jednocześnie jasno dali do zrozumienia, że ogłoszone reformy to za mało, zbyt późno. Najgłośniej wyraz temu dał szef platformy Netflix Ted Sarandos w liście otwartym do Stowarzyszenia: Nie wierzymy, że ogłoszone nowe zasady - w szczególności dotyczące tempa wzrostu liczby członków - skutecznie poradzą sobie z systemowymi problemami związanymi z brakiem różnorodności i inkluzywności organizacji jak również jasnych standardów postępowania członków HFPA.

Z tego też powodu Netflix zaprzestaje jakiejkolwiek działalności ze Stowarzyszeniem do czasu, aż wprowadzone zostaną w nim znaczące zmiany.

W podobnym tonie wypowiedziała się Jennifer Salke, szefowa Amazon Studios: Nie pracujemy z HFPA od czasu, kiedy po raz pierwszy ujawniono trawiące organizację problemy. Podobnie jak reszta branży filmowej oczekujemy szczerych i znaczących rozwiązań, zanim będziemy mogli powrócić do współpracy.

Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej znajduje się pod pręgierzem opinii publicznej od 21 lutego, kiedy to artykuł w Los Angeles Times ujawnił, że organizację tworzy zaledwie 86 osób, z których wszystkie są białe.

HFPA od wybuchu skandalu obiecywało zmiany i poprawę, ale kolejne medialne rewelacje tylko dolewały oliwy do ognia. Czarę goryczy przelały kwietniowe rezygnacje osób zatrudnionych w lutym w celu przygotowania reformy organizacji i wprowadzenia grupy na drogę różnorodności i transparentności. Obie osoby poddały się do dymisji sfrustrowane oporem członków HFPA przed zmianą.

Przegłosowane w tym tygodniu reformy dotyczą przede wszystkim obietnicy powiększenia liczby członków o połowę w ciągu najbliższych 18 miesięcy z czego 20, przede wszystkim czarnych, jeszcze w tym roku. Zasady zostały przyjęte dopiero po tym, jak zarząd Stowarzyszenia zagroził, że w przypadku ich odrzucenia, gremialnie zrezygnuje.