Zdecydowanie mój ulubiony zespół. Ich utwory, to prawdziwa petarda, istny żywioł, wulkan energii. Kiedy ich słucham rzeczywistość przestaje istnieć, można się na maxa zatopić w ich elektryzującej muzyce.
Temperament i głos Briana Johnsona, kunszt gitary elektrycznej Angusa Yaunga i te jego ruchy, to istny fajerwerk i magia gatunku - TO SIĘ NAZYWA HARD ROCK!!!