bez przesady, pisze scenariusz oparte na książkach, niech wymyśl oryginalną historią to w tedy dopiero będzie go można rozpatrywać jako ''Król Scenarzystów''

Nie, bo trzeba mieć talent, żeby powrócić w tak rozpoznawalnym stylu przy adaptacjach. I nie ma w tym nic prostego. Nie jesteśmy Akademią i nie dzielimy. A tej kariery oprócz trzech filmów nie liczymy?

Redakcja sportowa, Prezydencki poker, Studio 60 - tadam, trzy seriale wg własnego pomysłu, widziałem na razie jeden i jest znakomicie napisany, poza tym Ludzie honoru napisał na podstawie własnej sztuki, więc można powiedzieć, ze to scenariusz oryginalny, również Pełnia zła i American President są oryginalnymi historiami

Dokładnie, a po serialach powrócił trzema niesamowitymi adaptacjami "Wojna Charliego Wilsona", "Social Network", "Moneyball" - dla mnie to nie jest zła kariera.

Uważam, że Steve Zaillian prezentuje równie wysoki poziom co Sorkin, osobiście jak dla mnie lepszy scenarzysta to pan Zaillian.

Ale on siedzi od lat na piedestale (przez co zalicza co jakiś czas wtopę) a Sorkin tak jakby wypłynął wtedy. Jesteśmy już po premierze "Newsroom" i czekamy na drugą serie.

On jest tak masakrycznie mdły przy pisaniu postaci, że aż boli. Mentalność scenarzysty z lat 90-tych.

Czyli z tych lepszych postaciowo niż z obecnych. Ale w mdłe sytuacje przecież ich nie wkłada.

Ech? Chyba to już kwestia gustu. Kultowe postacie ze wspomnianych lat - jakkolwiek ciekawe dla 9-letniej mnie - teraz wydają się żenujące, pompatyczne i zlewające się ze sobą. Jest taki jeden motyw w kinie, szlachetnego, lecz surowego mężczyzny, i on ciągnie się od lat.
Jak na moje, ten motyw sięgnął apogeum właśnie w latach dziewięćdziesiątych, a teraz Sorkin chyba chce to ożywić. Oglądając Newsroom można tylko wywracać oczy na lewo i prawo.

A w mdłe sytuacje ich nie wkłada, bo sam nie wkłada ich w ogóle w żadne. Sorkin prawie nie pisze własnych rzeczy.

i tak najlepszy jest Charlie Kaufman. nie wiem po co ta dyskusja :)

Bo to Stary Król Scenarzystów, który abdykował i od lat robi tylko plany :)

Przecież w tym roku dwa filmy skończył. Jeszcze premiery nie miały ale na imdb mają status completed. Fakt faktem, zrobił sobie prawie sześcioletnią przerwę, ale domyslam się, że z poprawiania scenariuszy na zamówienie nie zrezygnował. Hajs z czegoś musi być ;)

Ale napisałem to w 2012.