I co z tego , ze koreanczyk ? ..

nic, to było do tego nieuka , który pisał że chinol (dokładnie hinol). nic nie mam do Koreańczyków, zwłaszcza że sam jestem tłumaczem koreańskiego :)

Wow zazdroszcze takiej pracy ;) Też bym się chciała nauczyc , ale jakoś mi nie wychodzi ;D

to kwestia systematyki :) widzę że interesuje Cie koreańskie kino

Taak ;) Od jakiegoś czasu interesuje mnie wszystko co koreańskie ;D

Polecam: Zagadka zbrodni, Opowieść o dwóch siostrach, Łuk

Dzięki ;) Napewno kiedyś obejrze .

Zabawne, że się tłumaczysz że założyłeś tego posta przez "nieuków" co go nazywają chinol a sam wcale nie jesteś lepszy. To jest Amerykanin. Urodził się w New Jersey, Stanach.

No i co? Mój mąż jest koreańczykiemi jest podobny do niego.

też chcę mężą koreańczyka ! <3

nie ninja kur*a ;)

BRUS LI