Słowo "pokolenie" gdzieś umknęło ;)

Dziewczyna rzeczywiście zapada w pamięć - gra z taką fajną lekkością, wyczuciem i naturalnością. Podobała mi się zwłaszcza w "Kot jaki jest...", gdzie stanowiła równorzędną partnerkę dla Mastroianni.

Zgadzam się, widziałam ją chyba tylko w jakiejś mało znaczącej rólce drugoplanowej, a zapadła w pamięć niesamowicie. Ach, chyba muszę coś z nią obejrzeć w najbliższym czasie. Charakterystyczna, interesująca.