właśnie obejrzałam film, brad pitt nie dorasta mu nawet do pięt! nie sposób oderwać od pana Aidana oczu :)))
A mi akurat Pitt się nie podoba i niewiele jest ról, w ktorych mnie przekonuje jego gra... A Aidan Quinn wg mnie ma w sobie coś niesamowitego, co sprawia że w kazdej roli w jakiej go widziałam - zachwycil mnie. I mam prawo tak mysleć, tak samo jak to że - cytuję -
"Lekko Cię popie*doliło chyba" że tak sie odnosisz do innych użytkowników FW mających inne niż Ty zdanie...
Osobiście mam je w d... bo to co lubię to kwestia subiektywnej oceny i tyle.
Ale nie lubię jak sie obraża innych tylko dlatego, ze mają inne zdanie. Wszystko można pwiedzieć z kulturą.
Przepraszam więc, że obraziłem delikatne uczucia Panienki. Zauważ jednak, iż założyciel tematu napisał (ostentacyjnie, widać) "brad pitt" z małych liter. To raczej nie świadczy o grającym na cudzym boisku najlepiej. Poza tym ja nikogo nie obrażam. Jedynie stwierdzam fakt (co prawda w mało wyrafinowany sposób, ale jednak :) A jeśli Panienka nie przepada za Bradem... Cóż, nic współczuć tylko.
Współczuć mozna, gdy ktoś sobie rękę po upadku złamie, a nie dlatego, że nie przepada za Bradem Pittem... To ponoć wolny kraj... I nie o kwestię obrazy "delikatnych uczuć Panienki" chodzi, tylko o kulturę wypowiedzi, której moim - podkreślam moim - zdaniem Tobie zabrakło. Dalsza dyskusja z Tobą nie ma sensu, bo odbiagła od tematu tego wątku.