Alan WilderII

Alan Charles Wilder

9,6
17 ocen występów osoby
powrót do forum osoby Alan Wilder

Nie ma co kłamać, to był najbardziej uzdolniony muzykalnie członek Depeche Mode. Nie trzeba jakoś się wysilać by to zauważyć, tylko przeanalizować progres techniczny jaki zrobiło Construction Time Again względem A Broken Frame. Nie wspomnę już o latach świetności. Chociaż Memento Mori uważam już za nawiązujący do tych lepszych lat, to jednak Depeszom po odejściu Alana zdarzały się takie wtopy jak Exciter czy Sounds of the Universe. Dla mnie Ultra to był ten ostatni podryg wybitnego Depeche Mode, bo czuć jak ten gniew po zawirowaniach z lat 94-97 umiano przekuć na wspaniałe utwory. Jednak trzeba pamiętać, że lata świetności to właśnie 84-97, gdy przez prawie cały ten czas grali w kwartecie. Każdy się uzupełniał i coś z tego było. Było czuć ten okres ewolucji, gdzie Construction Time Again i Some Great Reward miały w sobie trochę orientalnych akcentów, potem Black Celebration poszedł w mrok, czy Music For The Masses z trochę z ambitniejszymi wstawkami. Ba, nawet na Songs of Faith and Devotion z zespołu Synth-popowego przeszliśmy na rock alternatywny z zadowalającym efektem. Trzeba też pamiętać, że to Alan przeforsował z Gahanem bodajże, żeby Enjoy the Silence było bardziej w hymnowej stylistyce aniżeli balladą jak Martin planował.

Nie ukrywam, że cieszyłbym się z powrotu do zespołu, ale też nie wiem, jakby to finalnie zadziałało na zespół. Widać, że obie strony za specjalnie nie ciągnie do siebie, a to jednak ważny czynnik. Chyba Martin i Dave najdobitniej dali do zrozumienia, że trzeba sobie darować to. Co najwyżej z Clarkiem przyjdą trochę pograć z obecnym zespołem gdy uznają że kończą działalność i ruszą na ostatnią trasę. Ale na to się nie zanosi po tym, jak Memento Mori odniosło sukces.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones