Co do gry aktorki, to wydaje mi się neutralna. Po obejrzeniu filmów z jej udziałem nawet nie zapamiętałam nazwiska - ba! nawet filmu "Podatek od miłości", w którym grała główną rolę. Co do jej charakteru w prywatnym życiu... dla mnie jej postawa jest żenująca. Można to było dokładnie zobaczyć w programie "Ameryka Express", w którym prawdziwe charaktery gwiazd się uwidaczniają i widzimy każdego takiego kim jest naprawdę. Jej narzekanie i marudzenie było tak okropnie nużące, że dziękuję za coś takiego jak program Player i możliwość przesunięcia irytujących z udziałem tej pani fragmentów. Podziwiam jej brata za anielską cierpliwość i liczę na to, że pani Aleksandra przestanie ciągle gadać o tym jak nad sobą pracuje tylko zacznie pracować. Nie wiem czy jako reżyser chciałabym pracować z kimś, kto w tak męczący sposób demotywuje wszystkich w około - bo mnie jako widza zdemotywowała do oglądania jej w ogóle, nie tylko w tym programie. Mam nadzieję, że aktorka wyciągnie z tego lekcję i - jak już wspomniałam wyżej - zacznie nad sobą mocno pracować, a nie tylko o tym mówić.