A przynajmniej bardzo dobrze zapowiadająca się. Odnajduje się w komediach (chociaż tylko z Kiepskich ją znam) i w dramatach. Uważam, że stworzyła niepowtarzalną rolę w "Big Love"- od naiwnej dziewczyny, do dramatycznej kobiety, nie potrafiącej się wyzwolić z uczuć. My się już tak przyzwyczailiśmy chyba do nijakich Kaś Cichopek i bezosobowych niuniek z seriali, że zapomnieliśmy, iż aktor to nie jest plastikowy ideał, tylko ktoś, kto chociażby oczyma wyraża emocje. Po występie Aleksandry Hamkało gdzieś tam czytałam, że bez pokory i takie inne pierdoły, a ja w tym wywiadzie widziałam inteligentną, dowcipną, pewną tego, co chce robić kobietę. Z wielką uwagą będe śledzić poczynania tej aktorki.