O ile w Gilmore Girls grala tak sobie, tak nie moge wyjsc z podziwu jak sie rozwinela. W Sin City pokazala ze jednak ma talent.
Aż tak źle chyba nie było w Kochanych kłopotach? ;)
W "Źródle młodości" ładnie zagrała więc jestem ciekawa co pokaże w Sin City :D
Szczerze mówiąc ździwiłem się kiedy wyszukałem jej osobe w obsadzie "Sin City" i sądziłęm,że zagra jakiś epizodzik,ale okazało się,że miała całkiem ważną role do zagrania i spisała się całkiem nieźle.Kurcze słodkie z niej dziewcze:)
Zgadzam się. Jako Becky wyśmienita (i te niebieskie oczy!) - kto wie może to początek interesującej kariery? W każdym razie trzymam kciuki
W każdym razie bardzo dobrze zrobiła przyjmując rolę w Sin City. Zobaczymy co dalej, oby nie zmarnowała tego, co już osiągnęła.
W zasadzie to też nie mogę wyjść z podziwu. Bardzo mi się podobało jak zagrała, pokazała co potrafi. Po Gilmore Girls myślałam, że jej kariera się skończy, a tutaj proszę. :)
W GG zagrała świetnie. Trzeba przecież pamiętać, że odgrywa tam rolę dobrze wychowanej, inteligentnej, skromnej i miłej studentki prestiżowego uniwersytetu. Najłatwiej jest zagrać szaloną nastolatkę, która chodzi na imprezy i ma pusto w głowie. Dlatego właśnie ją lubię, bo prezetuje sobą coś nowego i bardzo dobrze jej to wychodzi.