Fajnie się prezentuje zarówno aktorsko jak i wizualnie :) Piękna jest a i ładna sylwetka no i sama osobowość (taka trochę badassowa) w serialu taka jakie uwielbiam u damskich postaci, obok Franka, ulubiona postać w serialu.
Zgadzam się. Ciekawe po kim urodę odziedziczyła, bo na internecie przeczytałem że jej matka jest polką. :)
Faktycznie, ma po połowie polskie (od matki) i po połowie kenijsko-indyjskie (od ojca), ciekawe połączenie i oryginalna uroda :)
Postać chyba najbardziej irytująca zaraz po młodym psycholu eks żołnierzu ale piękna jest, bardzo nietuzinkowa uroda jeszcze podkreślona w serialu makijażem.
Co do młodego psychola - przyznam że był irytujący ale też ciekawie zagrany :) podobało mi się to przedstawienie osoby którą całkowicie zniszczyło to co widział i nie był w stanie po tym wrócić do normalności, bo jakby nie było wiele osób wyszło ze sporymi bliznami również psychicznymi, a nie wszyscy byli mocno uodpornieni psychicznie, on akurat był dosyć młody i też widać było że nie był taki odporny umysłowo jak niektórzy z tego mitingu. Postać mnie irytowała, ale wątek i przedstawienie mi się podobały.
Potwierdzam, postać niby pozytywna, ale mega irytująca typu korpo-sucz. Zwłaszcza jak manipulowała tym swoim partnerem-asystentem.
Najbardziej wnerwiło mnie to, że dożyła do końca sezonu (w ogóle rozumiem konwencję kina akcji w tym serialu, ale serio, po strzale w głowę po kilku dniach masz jedynie podkrążone oczy? - wow) i pewnie będzie w drugim. :/
To było raczej pewne że dożyje bo jak kolega wspomniał wyżej - to główna damska postać w tym serialu - takie nie umierają są stałą częścią obsady i to już 100% pewne że będzie w 2 sezonie, co do postrzelenia itp. absurdy i tego typu rzeczy zdarzają się w każdym serialu, plus nie dostała prosto w łeb ;) co do jej partnera hm jak dla mnie był dosyć irytujący i słabo zagrany, a co do "korpo-sucz" uwielbiam takie silne bohaterki, lekko z pazurem które potrafią postawić na swoim ;D wolę ją od tragicznej i mdłej jak jasna cholera Karen która irytuje mnie ilekroć się pojawia (i która jakby nie było jest jedną z najbardziej znienawidzonych postaci w uniwersum marvela od Netflix.).
No cóż, skoro zginął jej partner to obawy, że Madani dożyje do końca sezonu były uzasadnione. Karen była słabą postacią, to prawda. Niemniej powyższymi problemami nie potrafię się jakoś przejąć, sezon 1 rozczarował mnie tak, że po drugi sięgnę jedynie w razie mocnej posuchy na liście "do obejrzenia".
jej partner był jakiś dosyć poboczny, Madani jednak występowała więcej i miała więcej czasu ekranowego, to było widać że ten partner jest taki drugoplanowy i niezbyt ważny, co do Punishera ogólnego jak dla mnie 1 sezon był bardzo dobry, na pewno lepszy od Luka, Iron Fista czy Defenders.
Nie wiem, nie lubię za bardzo seriali o superbohaterach. Liczyłem, że ten mnie przekona, co nie nastąpiło.
Piękna i ciekawie zagrana :) razem z Punisherem i Micro moja ulubiona postać, wolę ją sto razy od tragicznej Karen.