Jedna z najlepszych obecnie aktorek po 30-tce. Swoim talentem śmiało dorównuje Meryl Streep, Glenn Close czy Sigourney Weaver. Jej rola w "Świetliku" po prostu powala na kolana! Zdecydowanie najlepsza rola drugoplanowa ostatnich lat. Powinien być Oscar, bez dwóch zdań! Z kolei swoją rolą w "Zaczarowanej" udowodniła, że ma ogromny talent komediowy i gdybya Akademia miała jaja nagrodziłaby ją statuetką. Niestety nie dostała nawet nominacji... Liczę teraz na jej rolę w "Doubt", którą (jak niesie wieść) przyćmiła wielką Streep i wielkiego Hoffmana.
moze być...ale talentowi Meryl Streep dorównuje jedynie Kate Winslet...taka jest prawda!! Winslet zgarnie Oskara!!!
Amy Adams świetnie zagrała w "Doubt". Ale porównywać ją do Meryl Streep a co więcej mówić, że przyćmiła ją w tym filmie to przesada. Tym bardziej że Meryl Streep w "Doubt" jest niepowtarzalna. Amy Adams jak na razie jest jeszcze młoda i ma za mały dorobek artystyczny aby ją porównywać do Meryl.
a co ma dorobek do tego? albo zagrała genialnie albo nie. Nie potrafię powiedzieć kto zagrał w Doubt najlepiej, ale moim faworytem jest Hoffman, koleś jest niesamowity.
Co za porównanie.. ;/ W "Doubt" nie miała zbyt trudnej roli, a zniechęciła mnie w "Zaczarowanej" swoją sztuczonością. No niby bajka, ale jednak razi.
Dlaczego uważasz, że nie miała zbyt trudnej roli? Ten film ciągną tylko i wyłącznie te trzy postacie.
trzy postacie? dwie są dodatkiem, bo cały film, akcję i napięcie tworzy Meryl Streep. Rola Amy Adams nie była trudna, ale i tak Amy mogła się w niej pokazać i aktorsko się zaangażować. A jeśli mowa o Oscarach to naprawdę trudną rolę miała Kate Winstlet :)
no cóż, jeżeli uważasz, że Hoffmann jest dodatkiem to chyba nie za bardzo obiektywnie oceniasz kreacje aktorskie w tym filmie. A Kate nie ma tu nic do rzeczy.
Kate była najlepsza z ich wszystkich. W Lektorze zagrała fenomenalnie, ale nie o niej mowa. Fakt, że "Niepewność" była jakaś taka niepewna, co nie zmienia faktu, że warto obejżeć z powodu gry aktorskiej. Co do Hoffmana sprawdził się równie dobrze co Streep.
Owszem, w "Watpliwości" zagrała bardzo dobrze, choć jednak perfekcjonisci Meryl Streep i Philip S-Hoffmann nieco ją przycmili swoim warsztatem:)))
Nie mogę się zgodzić :)
Mimo ogromnego szacunku dla talentu i osiągnięć Meryl Streep, uważam że Amy Adams wypadła w 'wątpliwości' nieprzeciętnie. 'Ukradła' kilka scen Streep i to właśnie w momentach, kiedy występowały razem to Adams została mi w pamięci.