twierdzisz że horror musi być podrzędny?. Wiadomo robi inne kino, ale ten jeden horror by mu nie zaszkodził...ma gość skillsy
zdaję sobie sprawę że nie jest to gatunek zacny i być może nawet "nie przystoi" tak zacnemu filozofowi kina jak Andriej, ale nadal czekam na horror, zobaczycie kiedyś go zrobi...
a tak generalnie to nie jestem fanem gatunku, lubię tylko perełki w stylu "Dziecka Rosemary" czy "Lśnienia" i na coś takiego od Zwiagincewa liczę.
"mam nadzieję, że nie skręci na złą drogę i nigdy tego nie uczyni"
Typowy snob filmowy nam się objawił w tym momencie.
R.Scott, Polański, Kubrick, Coppola udowodnili, że horror może być arcydziełem. Zwiagincew w "Wygnaniu" pokazał, że potrafi budować napięcie i jak dla mnie mógłby wyreżyserować horror.
Co jak co, ale Zwiagincew jak na razie pretenduje to bycia bogiem kina. Zrobił jeszcze mało i czekam niecierpliwe na jakiekolwiek informacje na temat jego filmów (ktoś coś wie?), ale 2 filmy które zrobił są absolutnymi arcydziełami na skale światową i mierzyć je trzeba skalą całej historii kina w ogole.
Porównania go do Scotta czy Polańskiego są co najmniej zabawne :)
Śmieszne są tylko dla takiego snoba filmowego jak ty.
Aha, i chciałbym się dowiedzieć, w którym miejscu ja porównywałem Scotta i Polańskiego do Zwiagincewa, bo sobie nie przypominam i nie widzę.
Kryptas trochę za bardzo się napinasz, przypominam, że Bergman, von Trier, czy Herzog robili horrory, a tych twórców nie zbijesz komentarzem pt. "horror to komercja". Fakt, że porównania Zwiagincewa do Scotta, czy jak rozumiem Wywiadu z wampirem są nietrafione, ale po co te nerwy?:P
Gdzie czlowiek nie wejdzie tam potyczki slowne ;) a tak na serio to horror - jestem jak najbardziej za!
"(...)przypominam, że Bergman, von Trier, czy Herzog robili horrory(...)
Tak, tylko trzeba pamiętać, że nie były to czysto gatunkowe horrory, a filmy autorskie (posługujący się jedynie pewnymi technikami właściwymi dla gatunku). Jeżeli mówimy więc w tym sensie, to czemu nie:)
Z tego co wiem Zwiagincew przygotowuje trzy projekty: jeden o ostatnich chwilach Sokratesa, drugi czarno-biały film antywojenny. Podobno najwcześniej zobaczymy niskobudżetowy dramat rozgrywający się we współczesnej Moskwie.