Andrzej Chyra

7,9
39 602 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Andrzej Chyra

czy ktoś z Was, wynoszących Chyrę pod niebiosa za jakoby talent aktorski, charyzmę, geniusz i tak dalej, może mi wytłumaczyć, z czego pochodzą (oprócz rzecz jasna obiegowych recenzji, działających w myśl starej Goebbelsowskiej zasady o prawdzie i kłamstwie) owe zachwyty? Pan Chyra gra jak naturszczyk, z emisji głosu i artkulacji chyba wiał na wagary, a w każdym razie zapomniał. Aż się wierzyć nie chce, że ma dyplom magistra sztuki. A do tego jeszcze ta etykieta "amanta polskiego kina". Czy ktoś wie, z czego ona się właściwie wzięła? Bo chyba nie z dotychczasowego emploi? Czyżby stąd, że rozmaite fanki mniej lub bardziej napływowe do Warszawki zatęskniły za swojską, rzepio-pszenną "urodą". Nie rozumiem. To aktor charakterystyczny co najwyżej, jak to się dawniej mawiało o rozmaitych brzydalach, którzy w kinie muszą być, żeby zagrać kierowcę ciężarówki albo rolnika albo robotnika drogowego. Ale amant?

free_woman

ja tam go lubie i CENIE a zaczelo sie od Dlugu potem Symetria Zmruz oczy czy Oficer a teraz Komornik jeden z niewielu dobrych polskich aktorow!!!

free_woman

"Amanta polskiego kina"?? WHAT?? nie wiem skąd to wytrzasnęłaś bo jakoś widziałam większość filmów Chyry i nie zauważyłam żeby w co drugim wzdychał z miłości... Hmmm... A co do artykulacji i emisji głosu to nie znam się na tym (i może to i lepiej) - ale dla mnie najważniejsze jest to że aktor gra przekonująco. A przekonujący aktor to taki który mówi jak NORMALNY człowiek. Za przeciwwagę podam Michała Żebrowskiego który niezależnie kogo gra mówi tak patetycznie jakby czytał wiersz! To ma być aktorstwo??!!

free_woman

Aktorstwo filmowe wygląda zupełnie inaczej, niż teatralne. Na deskach nie można być naturalnym, trzeba mówić głośno i bardzo wyraźnie, bo inaczej widzowie nie usłyszeliby. W kinie inaczej - są mikrofony i można nawet szeptać, a i tak każdy będzie słyszał. Dlatego też dobry aktor musi umieć zagrać tak, żeby wyglądało to jak naturalnie. Doskonałym przykładem jest rola Zbigniewa Zapasiewicza w filmie "Życie, jako...". To kreacja wybitna, a przecież aktor mówi przez zaciśnięte usta, momentami trochę niewyraźnie. A warsztat ma.

Nie wiem, jaki jest Chyra w teatrze. Nie wiem, jak wygląda NAPRAWDĘ jego dykcja. Wiem jedno: w "Długu", "Symetrii", "Komorniku" czy "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" gra doskonale. Zaprzeczysz??

użytkownik usunięty
Lukis

"Życie..." oglądałem kilka razy i nie zauważyłem, aby Zapasiewicz w którymkolwiek momencie mówił niewyraźnie. Przez zaciśnięte usta tak, ale niewyraźnie?

A z tym, co napisałeś o różnicach w aktorstwie filmowym i teatralnym, zgadzam się całkowicie.

użytkownik usunięty
free_woman

Moim zdaniem Chyra to świetny aktor,ale o gustach się nie dyskutuje.Nie rozumiem tylko"amant polskiego kina".Hallo,nie wiem czy wiesz,ale tu się ocenia grę aktora,a nie to czy ma jak to ty mówisz "rzepio-pszenną urodę".To czy dla kogos jest przystojny to juz kwestia gustu.Dla mnie liczy się gra,poza tym masz pojęcie o artykulacji głosu,że tak śmiało się wypowiadasz?Bo ja nie,więc jeśli się nie znam to nie zabieram głosu.Pozdrawiam

free_woman

Andrzej Chyra amantem polskiego kina?? Nigdy nie spotkałem się z takim określeniem w przypadku tego aktora. Pan Chyra to aktor, który świetnie sprawdza się w dramatach. Cenię Go za rolę w "Długu", "Symetrii", "Komorniku", "Oficerze" - szkoda że nie zagra już w drugiej części serialu :(

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones