powrót do forum osoby Angel Coulby 
Mam najmniej 3 aktorki które o wiele lepiej poradziłyby sobie w tej roli . Nie przepadam za nią . Nie mówię że ogólnie jest złą aktorką , ale w przygodach merlina se nie radzi
Ja Gwen wyobrażałam sobie jako piękną dziewczynę o niezłym charakterze i dobrym sercu:P a tu z charakterem nie bardzo:(
W ogóle nie nadaję się na Gwen, bo jest czarnoskóra!!! Po pierwsze żaden europejski władca, książę nie związał się z czarnoskórą dziewczyną, bo byli wtedy uważani za ludzi 2 kategorii. Po drugie co murzyni robili w Wielkiej Brytanii w VI w. , kiedy żył Artur
O Jezu, jurij90, ale to tylko serial, nie film dokumentalny. ;) nie rozumiem czemu tak Cię to ubodło, że aktorka grajaca Ginewrę nie jest białą Brytyjką. w wielu filmach jest coś nie tak, związku z wydarzeniami bądź z bohaterami. owszem, ja też wytykam nie dociagłości w ekranizacjach które bardzo różnią się od wersji oryg., książkowej. mimo tego musisz przyznać, że jest dobrą aktorką, nawet jeśli ma ciemną skórę ;D
a tak w ogóle to bardzo lubię ten serial oraz tą aktorkę ;) ładnie razem wygląda z Bradley'em James'em. ;p
ja nie mam problemu z tym że jest czarna nie przeszkadza mi to wcale... przyznaje że jest ładna ale szkoda mi, że w serialu nie ma takiego charakterku jaki bym chciała...
Zgadzam się z Jurij90, mnie tez to się rzuciło w oczy, jak wtedy jakiś władca mógł związać się z kobietą innego koloru skóry? O.K. ale mogę przymknąć na to oko, tyle, że niech mi ktoś wyjaśni skąd niby się tacy ludzie brali w tamtych czasach w Wielkiej Brytanii? Mogli to jakoś wyjaśnić w serialu a tak to trudno nie być poirytowanym.
Okej, nie chcę być rasistą, ale co przepraszam bardzo robi mulatka w średniowiecznej Anglii?! Ogólnie Angel wypada bardzo słabo przy Katie McGrath. Ginewra w legendach to piękna dziewczyna pożądająca władzę, mogąca mieć każdego mężczyznę, a Morgana to ta niezbyt urodziwa, aczkolwiek wyjątkowa ukochana Króla Artura. W serialu zamieniły się rolami.
Tak z tym także trzeba się zgodzić, trudno nie zauważyć takiej dysproporcji między tymi dziewczynami...
Z drugiej strony, Morgana w serialu wydaje mi się najbardziej wyrazistą postacią, pomimo tych wszystkich rzeczy które wyprawia, W sadzie to za te grzeszki kocham ją najbardziej. Gwen wydaje mi się taka bezbarwna...
Tak, "bezbarwna" to dobre słowo i myślę, że to dlatego iż w serialu nie chcieli być wierni legendom ale stworzyć historię dla mas, prostą i miłą dla oka, zwłaszcza dla młodych widzów a więc najprościej było podzielić bohaterów na dwa obozy : złych nierzadko o skomplikowanych charakterach i tych dobrych- "prostych" i taka jest tu Gwen: miła, współczująca, skromna dziewczyna, "prosta" tzn. kierująca się jasnymi, prostymi przesłankami i zasadami, szczera i uczciwa, bez skłonności do manipulowania innymi osobami- to taka kryształowa postać by wyraźnie kontrastowała z Morganą która jest w końcu jej całkowitym przeciwieństwem, to jest jednak trochę nudne (taka czysta Gwen) ale w sumie to mogłoby tak zostać, choć przyznam, że rzeczywiście postać trochę na tym traci. Gdyby choć producenci byli wierni legendom co do wyglądu Ginewry i to ich kryształowe wnętrze Gwen szło w parze z niezwyczajną aparycją, a tak niestety nie jest :(
Tu się zgodzę "historyjka przyjemna do oglądania". Gdyby scenarzyści rzeczywiście chcieli zilustrować legendy arturiańskie, nie obeszłoby się bez kazirodztwa, zdrady i krwawych scen. Mniej więcej taki scenariusz przedstawia...albo raczej przedstawiał nam serial "Camelot". Był ostrzejszy, bardziej krwawy, co czyniło go mini 'Grą o Tron'. Ogólnie serial oglądnęłam ze względu na Katie McGrath i od samego początku według mnie jest najlepszą aktorką z Merlina. Uwielbiam jej mimikę twarzy, gesty, zachowania. To jak jej postać i jej gra zmieniała się na przestrzeni sezonów... Jestem godna podziwu, zwłaszcza, że nie brała żadnych lekcji aktorstwa ani nie ukończyła akademii dramatycznej w przeciwieństwie do Angel, której grę aktorską można określić spokojnie mianem "przeciętnej". Postać Ginewry (przynajmniej w 'Merlinie') wydaje mi się dziecinnie prosta w porównaniu z zachowaniami Morgany.
Szczerze mówiąc nie wiedziałam że Katie nie uczyła się aktorstwa, nie czytam takich rzeczy i tym bardziej jestem pod wrażeniem tego co pokazuje w tym serialu, jest niezłą aktorką!
Zgadzam się Kate gra nieźle:) Lubię oglądać ten serial jednak żal mi jedynie że Gwen ma taki charakter chciałabym żeby w końcu zrobiła coś szalonego:P
Katie ukończyła historię na uniwersytecie w Dublinie, potem pracowała jako charakteryzatorka w serialu "Dynasti Tudorów" i dopiero tam zagrała epizodyczną rolę Bess. I to jak zagrała! Scena trwa dosłownie 3 minuty, a przez kolejne 10 odcinków pamiętałam tylko ją ;)
Mają szczęście że ją ktoś dostrzegł! Była charakteryzatorką?! Taka ładna i zdolna dziewczyna- aż dziw! zmarnowała by się siedząc tylko za kulisami! W TV jest masa aktorek które grają poniżej oczekiwań tak że się człowiek zastanawia:"Skąd Cie wytrzepali?", a tu tymczasem chowie się gdzieś za ich plecami niezły materiał na gwiazdę i to w najlepszym tego słowa znaczeniu. W sumie uważam że w "Tudorach" te 3 min. jeszcze nic nie znaczyły- tak uważam ale w Merlinie to już naprawdę pokazała jak jest zdolna.
Charakteryzatorką i to w stylu "jakaś praca nie jest zła; co mi zależy". W porównaniu z plastikami, które można teraz zobaczyć na ekranach, Angel może i nie należy do najpiękniejszych, ale jest naturalna i za to ją cenię. Co do Katie, podziwiam ją za to, że nie poprzewracało się jej w głowie. Niektóre aktorki czy aktorzy po jednej, małej roli epizodycznej uważają się za wielkie gwiazdy, a gdy oglądam czy słucham wywiadu z McGrath, aż serce skacze mi z radości - w ogóle się nie wywyższa, co chwilę się śmieje, jest bardzo skromna i patrzy na swoją sławę krytycznie. Podobnie zachowuje się Gemma Arterton. Ach, gdyby wszystkie aktorki były takie...
Ginewra miała być chrześcijanką, to raz. Dwa, księżniczką. Trzy, musiała być biała i najczęściej złotowłosa. Co tam w roli tej zacnej panienki robi mulatka z wielkimi nozdrzami? 0.0 Ginewra podobno była dobrą kobietą, rozdartą między miłość do Artura a Lancelota, a nie "piękna dziewczyna pożądająca władzę" - skąd masz takie informacje?
Morgana jest przyrodnią siostrą Artura. Najczęściej przedstawiana jako kapłanka Starej Religii. Prawdopodobnie urodziła Arturowi syna, Mordreda, który zabił potem tatuśka. Wg podań to ona przewozi Artura do Avalonu, kiedy ten jest umierający. Podobno dalej śpi w Avalonie i kiedyś powróci, jednak to zawsze MORGANA go tam zawozi, rozpraszając mgły, otaczające Wyspę Bogini.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
