i wszyscy Rolling Stonesi. Dziś niewielu o niej pamięta, a była przelotną muzą tylu artystów. Jak patrzę na jej fotografie, to nie mogę się nadziwić. Poza piękną twarzą nie miała w sobie nic pociągającego.
Hmm Keith Richards, Brian Jones, Mick Jagger (chyba) i kto jeszcze? Bo tylko o nich mi wiadomo, że mieli z Anitą bliższą relację :)
A przedtem i potem? Tych trzech to praktycznie cały skład. Watts i Wyman pewnie nie. Wyman wolał nieletnie. W książce Wyszogrodzkiego "Satysfakcja, czyli historia zespołu The Rolling Stones" Anita Pallenberg jest przedstawiona jako młoda, zaradna kobieta, która wiedziała, że w tym biznesie kobieta najdalej zajdzie tym, co ma poniżej pasa.
Bardzo możliwe że było tak jak napisałeś, to w końcu lata 60, wolność seksualna itd. Ciekawa jestem jak Keith ją przedstawił w swojej biografii, niestety jej jeszcze nie czytałam. Książkom pisanym o zespołach przez osobę trzecią nie ufam zbytnio, ale z ciekawości może rozejrzę się za tą wspomnianą przez Ciebie.
Była dziewczyną Keitha przez ponad dekadę,mają razem dzieci.W jego biografii est fragment,że sptokają się na spotkaniach rodzinnych :
"I co stara krowo? Moglibyśmy być do tej pory razem (...)",gdyby nie odpierdalało jej po dragach,dostawała ponoć grubych ataków furii.Tez gruba akcja była ze śmiercią jej 17 letniego kochanka,który zabawiał się w rosyjską ruletkę i strzelił sobie w łeb w obecności dziecka Keefa : D
PS:Była dziewczyną Briana Jonesa,którego zostawiła w sytuacji,gdy ten wylądował w szpitalu "nawet nie zauważyłem kiedy zaczęła robić mi laskę" (biografia Keefa),a potem bzyknął ją jeszcze Mick,co zresztą każdy może sobie zobaczyć w filmie "Performance" (w odwecie Keith przeleciał Marianne Faithfull,dziewczynę Micka,hehe)
Niezły spoiler. Dobrze że przeczytałam biografię pare miesięcy temu :) A czy fajne "dupy"? Co kto lubi.
PS:Ale biografia świetna co? : ) Wiedziałem,że było u niego grubo w życiu,ale,że aż tak to się nie spodziewałem ^^ W sumie te fragmenty jak jego młody synek chował jego strzykawki z herą i się nim opiekował i kilka innych rzeczy to jednak "lekka" patologia,ale no cóż.. ; )
Keith Richards jeszcze w latach 70-80 miał przynajmniej raz przetaczaną krew w trybie natychmiastowym. Za 48 godzin miał mieć w Wielkiej Brytanii badanie krwi na obecność substancji narkotycznych. Poleciał do Szwajcarii, aby przetoczyć krew w prywatnej klinice. Wrócił czysty.
Jeśli to prawda... Informacja pochodzi z dość starej książki Daniela Wyszogrodzkiego "Satysfakcja, czyli historia zespołu the Rolling Stones".
To zdementowana informacja przez samego Keefa.W biografii śmiał się z tego,bo rzucił żartem,że przetaczają mu krew,a dziennikarz zrobił z tego newsa i tak to poszło ; )
Pił,ale z tą palmą to głupota,owszem siedział na drzewie,ale na takim niskim,w miejscu gdzie się ogólnie siedziało na nich (nie pamiętam nazwy,jest w biografii) i niefortunnie uderzył się schodząc,będąc z Patti Hansen na wakacjach bodajże.Żadnego wdrapywania się po kokosy na palmę po alkoholu nie było ; )
Czru, ale kochasiów miała więcej. Keith za to kazał się dla niej chyba odpowiednio silny psychicznie. Na pewno silniejszy i stabilniejszy niż Brian Jones.